Czy moje problemy są przejściowe i czy to coś poważnego?
Około 4 miesiące temu przeprowadziłam się z matką do innego miasta. Od tego czasu mam wyrzuty sumienia, że to przeze mnie musiałyśmy się przeprowadzić, praktycznie co wieczór płaczę, a często nawet i w dzień, nie mam siły ruszyć się z łóżka, najchętniej przespałabym cały dzień, nie wiedzieć czemu coraz częściej mam myśli samobójcze, najczęściej przed snem widzę obrazy, różne rodzaje samobójstwa, które popełniam, nocą boję się chodzić po domu, również sama nie wiem czemu. No i jeszcze odczuwam wielki żal do matki, ale są i lepsze dni, kiedy w dzień nie myślę o tym wszystkim, tylko wieczorami wraca ze zdwojoną silą. Czy ktoś mi powie co się ze mną dzieje i czy to przejściowe?