Witam serdecznie!
Niestety, drogą wirtualną nie ma możliwości postawiania jakiejkolwiek diagnozy. Niewykluczone, że objawy, o jakich Pani wspomniała, mogą wskazywać na zaburzenia lękowe (nerwicowe), np. ataki paniki. Być może do rozwoju choroby doszło pod wpływem zmian hormonalnych, jakie zaszły w Pani organizmie po porodzie. Wspomniała Pani również o wielu przykrych, trudnych i stresujących dla Pani wydarzeniach życiowych, które miały miejsce właśnie po narodzinach córeczki (śmierć babci, pobyt córeczki w szpitalu, śmierć psa). Być może również to miało wpływ na Pani pogarszające się samopoczucie. Jeżeli pogarszający się nastrój utrudnia Pani normalne funkcjonowanie i przynosi subiektywny dyskomfort, proszę skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który podczas wizyty będzie miał szansę postawić rzetelne rozpoznanie i zaproponuje odpowiednie leczenie (leki i/lub psychoterapię). Być może jest to zespół lęku uogólnionego, lęk napadowy albo nerwica lękowa, którą Pani u siebie podejrzewa. Diagnozę różnicową może jednak postawić tylko psychiatra. Proszę nie bagatelizować swojego pogarszającego się nastroju, tym bardziej, że ma Pani dla kogo żyć i cieszyć się życiem – dla córeczki.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Witam, proszę zgłosić się na konsultację psychologiczną. Raczej z opisanych objawów Pani problemy wyglądają na nerwicę lękową. Zatem konieczne jest leczenie aby w spokoju i szczęściu zajmowała się Pani swoim maleństwem.
Witam,
rozumiem, że jest Pani zagubiona, ma wiele wątpliwości dotyczących własnego zdrowia, by je rozwiać warto umówić się na wizytę do lekarza psychiatry i opowiedzieć o swoich obawach.
Ma Pani objawy lękowe które, jeśli dotychczas Pani nie chorowała, w Pani wieku, nie rozwijają się w schizofrenię. Urodzenie dziecka i opieka nad nim bardzo łatwo konfrontuje nas z naszymi głębokimi lękami czy deficytami. Lęk wzmaga się, jeśli jest Pani osobą sugestywną i koncentruje się na lękowych treściach: czytając, nasłuchując, wypatrując (w realności lub w myślach).
Doswiadczenie oddzielenia od noworodka, jego choroba i pobyt w szpitalu może być wystarczajacym wyzwalaczem lawiny lęku. Choć trudno zestawiać odejście babci ze śmiercią psa, to jednak w tej lawinie lęku obie utraty wzmagają poczucie bezsilności, nieuchronności i braku kontroli nad życiem. Tymczasem córeczka rośnie, przynosi radość ale i wzmaga lęk o jej życie. Aby przerwać tę lawinę, bardzo radzę psychoterapię, która ma wyjątkową wagę i skuteczność gdy wychowuje się małe dziecko. Pani znajduje się w sytuacji kiedy w pewnym sensie jest i matką i córeczką - gdy utożsamia się ze swoim dzieckiem. Może Pani nie pamiętać wydarzeń z dzieciństwa z wieku córki, ale na poziomie nieświadomym, one w tej chwili mogą powracać gdy Pani jest w kontakcie z potrzebami córeczki. Pomagając sobie, pomoże jej. Pozdraiwam. Krystyna Kozłowska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Lęki po urodzeniu dziecka – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Co oznaczają lęki po porodzie? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Obniżony nastrój, myśli samobójcze i lęki – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Jak opanować lęk przed chorobą psychiczną? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Paraliżujący lęk, walka z nerwicą i lęk przed schizofrenią – odpowiada Mgr Agata Hensoldt-Jankowska
- Jak poradzić sobie z takim lękiem? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Jak poradzić sobie z panicznym lękiem przed śmiercią? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Co da się zrobić z tym lękiem? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Uporczywy lęk przed śmiercią – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Stres, lęki i depresja po porodzie – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska