Nie mogę na siebie patrzeć, nie dostrzegam w sobie żadnej, nawet jednej pozytywnej cechy. Da się to zmienić?
Witam serdecznie, od już bardzo długiego czau borykam się z kilkoma problemami, z którymi już nie mam siły walczyć! Od miesięcy czuję się brzydka, mało atrakcyjna. Nie mogę po prostu na siebie patrzeć w lustro, nie dostrzegam w sobie żadnej, nawet jednej pozytywnej cechy, wszystko chciałabym zmienić. Oprócz tego myślę o sobie, że jestem mało inteligentna, po prostu głupia. Wydaje mi się, że każdy jest ode mnie mądrzejszy i lepszy. Jestem bardzo nerwowa, zawsze byłam, co utrudniało mi strasznie życie, ale teraz każda najdrobniejsza sytuacja doprowadza mnie do krzyku. Czuję wewnętrznie, że jak nie wyzwę wszystkich do okola mnie to eksploduję. Bardzo ciężko jest mi żyć z tym wszystkim, ponieważ chciałabym być tą samą osobą, którą byłam kilka lat temu - zawsze uśmiechniętą, pewną siebie i znającą swoją wartość. Teraz wiecznie krzyczę i kłócę się, jestem zmęczona i nie widzę w sobie żadnej pozytywnej cechy. Czy są na to jakieś leki? Co powinnam zrobić? Wstydzę się powiedzieć o tym komuś. Proszę o radę.