Ochłodzenie relacji, wyprowadzka i dziwne zachowanie męża

Witam, jeszcze dwa miesiące temu byłam szczęśliwą mężatką z 3-letnim dzieckiem. Dwa miesiące temu, siedząc na kolanach, rozmawiałam z mężem, że nasze relacje się ochłodziły i trzeba coś z tym zrobić. Oboje deklarowaliśmy starania. Pojechaliśmy na wakacje. Kryzys się pogłębiał. Mąż się odsunął, przycichł, nie chciał rozmawiać, ba nawet spać ze mną jak dotąd. Po powrocie z urlopu stwierdził, że już mnie nie kocha i że nigdy mnie nie kochał (dodam, że rodzina i znajomi uważają nas za parę wzorową - o super przyjacielskich relacjach, wymieniającą się czułościami, dająca sobie wiele swobody na realizację indywidualnych zainteresowań). Po miesiącu od momentu, kiedy mąż stwierdził, że mnie nie kocha, wyprowadził się. Na szczęście wytrzymał tylko 3 dni bez nas.

W dniu poprzedzającym wyprowadzkę rozmawialiśmy jakby się nic nie stało, w dniu wyprowadzki piliśmy kawę i gadaliśmy jak dawniej. Po 3 dniach samotnego mieszkania maż wrócił, twierdząc, że nie może żyć bez naszego dziecka. Wobec mnie nadal jest zimny, nieczuły, służbowy. Te zachowania przeplatają się z normalnym zachowaniem, stąd moja dezorientacja. Mąż jest człowiekiem sukcesu, ma swoją firmę, żadnych problemów finansowych. Żyjemy jak na gigantycznej huśtawce emocjonalnej. Sytuacja staje się nie do zniesienia także dla mnie, bo przecież chodzi o moją miłość, wspólne życie, dobro naszego dziecka.... Nie wiem, jak mogę mu pomóc. Na prośbę, byśmy poszli do terapeuty, twierdzi, że ze swoimi problemami radzi sobie sam. Wszelkie dyskusje ucina. Po prostu nie wiem, jak do niego dotrzeć i jak mu pomóc. Zaczynam sądzić, że coś mu dolega...

KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Jak sobie radzić z kompleksami?

Witam!

Problemy emocjonalne mogą zmieniać zachowanie człowieka i wywoływać wrażenie rozwijających się zaburzeń psychicznych. Proszę też pamiętać, że kobiety i mężczyźni na takie sytuacje reagują nieco inaczej. Kobiety potrzebują rozmowy, wyjaśnienia, omówienia spraw. Wyrażanie swoich emocji dla kobiet jest niezwykle ważne. Dzięki temu kobiety zmniejszają poziom stresu i stabilizują sytuację psychiczną. Mężczyźni są mniej wylewni. Większość z przedstawicieli płci męskiej dusi w sobie emocje i rozgryza sytuację w swojej psychice. Warto, żeby poprosiła Pani męża o to, żeby zastanowił się, czego oczekuje od Pani i związku w przyszłości. Pani również może się nad tym zastanowić. Dajcie sobie określony czas na przemyślenia i wspólnie powiedzcie, do jakich doszliście wniosków. Jeśli rozmowa będzie zbyt trudna, możecie napisać do siebie listy. Słowo pisane niejednokrotnie przekazuje lepiej i bardziej zrozumiale nasze myśli niż wypowiadane w trakcie rozmowy. Do listu można wrócić i przeczytać go raz jeszcze. Jest to również dobra forma zrozumienia samego siebie. Opisywanie swoich problemów oraz emocji tak, by druga osoba je zrozumiała, daje szansę piszącemu lepiej przyjrzeć się swojemu wnętrzu. Mąż teraz nie wyraża zgody na terapię dla par. Sądzę, że byłaby ona dobrym początkiem rozwiązywania poważnych problemów, które pojawiają się w Państwa relacji. Warto wracać do tego tematu, szczególnie po wyjaśnianiu mężowi, co dzieje się z Panią. Z Pani listu wynika, że mąż podjął wszystkie decyzje na temat związku sam. Pani jest równoprawnym członkiem tego związku i ma Pani takie samo prawo decydować, co dalej z Waszą relacją. Dlatego warto o tym mężowi przypominać. Rozmowy, czy ich próby warto prowadzić spokojnie. Kłótnie czy wzburzenie emocjonalne mogą pogarszać sytuację i pogłębiać nieporozumienia, zamiast ich wyjaśniać. Proszę także zadbać o siebie. Jeśli mąż nie chce iść do terapeuty z Panią, warto, żeby na ten czas poszukała Pani dla siebie psychologa czy psychoterapeuty. Sytuacja w związku jest trudna i może prowadzić do wyczerpania oraz nasilania się stresu. Dlatego warto, żeby Pani miała możliwość rozmowy o swoich problemach i mogła w bezpiecznej atmosferze szukać nowych rozwiązań. Kiedy wzmocni się Pani psychicznie i wyrazi swoje emocje, łatwiej będzie szukać nowych możliwości dla wyjścia z tego kryzysu. W trudnych chwilach polecam korzystanie z for i czatów tematycznych, gdzie może Pani porozmawiać (anonimowo) z osobami, które przeżywają podobne do Pani problemy. Także telefony zaufania mogą być dobrą formą rozmowy o problemach i uzyskiwania niezbędnego wsparcia.

Pozdrawiam

0

Dzień Dobry Pani,

Pomocnym dla Państwa byłoby podjecie terapii małżeńskiej.
Jeśli Pani Mąż nie ma otwartości na konsultację specjalistyczną, to zachęcam Panią do
indywidualnego kontaktu i rozmowy z psychologiem, by mogła Pani dotrzeć do przyczyny
ochłodzenia relacji w Waszym małżeństwie i podjąć odpowiednie decyzje.

Życzę Pani pomyślności i siły,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty