Być może synek czegoś się boi? Czasem dzieci boja się, obiektywnie irracjonalnych, ale dla nich bardzo realnych rzeczy. Lęk taki czasem powstaje przez skojarzenie jakiejś sytuacji z inna sytuacją, albo uogólnia się z jednej trudnej sytuacji na wszystkie podobne. Może trwać bardzo długo, gdyż dorośli często nie wiedząc co jest przyczyna, nie mogą wyjaśnić, a tym samym strach się utrzymuje, bo utrzymuje się nierealne przekonanie dziecka. Np. znam taka sytuację, gdy czterolatkowi zmarła babcia, rodzice w dobrej wierze, powiedzieli, że babcia zasnęła. Po jakimś czasie (kliku tygodniach) dziecko zaczęło panicznie bać się spania. Długo nie było wiadomo, co się wydarzyło. Po kilku dniach udało się ustalić, że dziecko zapamiętało, że babcia zasnęła, potem babci nie było i bało się, ze ono także jak zaśnie to "zniknie" (tak to rozumiało).
Polecałabym jednak kontakt z lekarzem pediatrą a dalej neurologiem, aby mieć pewność, że trudności nie są związane z jakimiś zaburzeniami somatycznymi lub neurologicznymi. Później warto odwiedzić psychologa dziecięcego- np w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Po dokładnej diagnozie, będą Państwo więcej wiedzieli i łatwiej będzie znaleźć odpowiednią ścieżkę działania.
