Pourazowy krwiak w kaletce stawu łokciowego

Panie Doktorze! Ok. 3 miesięcy temu moja mama (47 lat) doznała upadku i silnie uderzyła się w łokieć. Przez pierwszych kilka dniu w tym miejscu utrzymywała się opuchlizna, a staw łokciowy bolał mamę przy każdym ruchu. Następnie opuchlizna zeszła, ból także ustąpił, a ręka zgina się i prostuje bez żadnych oporów. Od tej pory ból pojawia się tylko przy dotyku łokcia. Mama nie może się na nim opierać, mocniej uściskać itd. Niepokojące są jednak zmiany, które dały się wyczuć zaraz po ustąpieniu opuchlizny i które utrzymują się do dzisiaj - zmiany te wyczuwalne są gdy ręka jest wyprostowana - w obrębie wyrostka łokciowego znajduje się płyn - w którym pływają jakieś twarde ziarnistości - jakby odłamki chrzęstno kostne, albo kostne. Zwłaszcza jeden odłamek jest wyraźnie wyczuwalny - ma kilka (ok 3-4) mm średnicy. W samym wyrostku łokciowym (gdy ręka jest wyprostowana) da się wyczuć głęboki i dł. na ok. 6 mm rowek.

Obecnie mama przebywa w Stanach Zjednoczonych i nie ma wykupionego ubezpieczenia zdrowotnego - dlatego wolałaby uniknąć wizyty u lekarza ze względu na wysokie koszty. Czy mógłby nam Doktor doradzić co możemy zrobić w tej sytuacji? Czy można zostawić łokieć samemu sobie i liczyć, że sam się zregeneruje (ostatecznie problem nie jest zanadto uciążliwy - ręką zgina się, prostuje i nie boli) albo czy można zastosować jakieś leczenie farmakologiczne. Jeśli tak - czy mógłby Doktor polecić jakiś lek, który można nabyć bez recepty i który jest dostępny na terenie USA?

KOBIETA, 47 LAT ponad rok temu

Czy mógbły nam Doktor doradzić co możemy zrobić w tej sytuacji?
- To co Pani opisuje może oznaczać wytworzenie się pourazowego krwiaka (być może w kaletce stawowej i być może ze stanem zapalnym w tej kaletce), który uległ częściowo zhemolizowaniu (rozpuszczeniu), a częściowo zwłóknieniu (te twarde elementy w płynie). W takim wypadku musi interweniować chirurg (nakłucie i opróżnienie krwiaka, może podanie środka przeciwzapalnego do wnętrza przestrzeni płynowej lub wręcz wycięcie kaletki maziowej). Leczenie zachowawcze w takim stanie raczej nie pomoże.
Czy można zostawić łokieć samemu sobie i liczyć że sam się zregeneruje (ostatecznie problem nie jest zanadto uciążliwy - ręką zgina się, prostuje i nie boli) albo czy można zastosować jakieś leczenie farmakologiczne.
- Raczej nie pomoże żadne leczenie farmakologiczne. Wymagana jest interwencja chirurgiczna. Nie można pozostawić tego stanu bez leczenia, gdyż w późniejszym okresie może dojść do uszkodzenia stawu łokciowego.
Jeśli tak - czy mógłby/aby Doktor polecić jakiś lek, który można nabyć bez recepty i który jest dostępny na terenie USA?
- Można spróbować wygrzewać zmianę i zastosować maści lub żele na bazie leków przeciwzapalnych z dodatkiem heparyny.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty