Problem w relacjach z młodszą dziewczyną

Dzień dobry. Mam dziewczynę i od dwóch lat i 10 miesięcy jesteśmy razem. Niestety przez pierwsze dwa lata dzielilot nas 140 km, więc widywaliśmy się rzadko. Jej rodzice stwierdzili po naszym pierwszym spotkaniu, że majat nadzieję, że więcej się nie spotkamy. Mimo to spotykaliśmy się, a przez oszukiwanie rodziców popadła w depresję. Ma ją stwierdzoną i w tej chwili czeka na wizytę u psychiatry. Boi się teraz mnie im przedstawić i tak samo boi się mnie przedstawiać swoim znajomym. Ostatnio ma często masę wątpliwości co do wspólnej przyszłości i swoich uczuć. Nie wie też czy nie czuje czegoś więcej do swojego najlepszego przyjaciela. Czy jest możliwe aby te wątpliwości i sprawa z przyjacielem były jedynie objawem depresji? Jak powinienem się zachować, żeby pomóc jej z tego wyjść. I żeby znów zobaczyć szczęście na jej twarzy, jak zatrzymać ją przy sobie i jak pocieszać ją w trudnych chwilach, zwbyt dawało to jakieś efekty, a nie złościło jej. Niestety, ona ma 17 lat, a ja jestem trochę starszy, a przez strach od poznania rodziców wspólna wizyta u lekarza odpada.
MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Z opisu można wnioskować, że Pana dziewczyna jest w silnej zależnościowej relacji ze swoimi rodzicami, co powoduje, że związek z Panem traktuje tak, jakby ich z Panem zdradzała. Mówiąc inaczej - wygląda na to, że dziewczyna jest rozdarta między lojalnością wobec Pana, a rodzicami, co z kolei niekorzystnie wpływa na stan jej psychiki - stąd prawdopodobnie jej obniżony nastrój (albo jak Pan woli - depresja).
Z jednej strony, trudno się temu dziwić - w końcu jest jeszcze nieletnia i, jak rozumiem, zależna nie tylko psychicznie, ale i np. materialnie od rodziców. Z drugiej zaś strony - młodym ludziom nie zawsze udaje się skutecznie "wyrwać" z rodzinnego gniazda, szczególnie w przypadkach, gdy rodzice niekoniecznie chcą ich "uwolnić", co sądząc z Pana opisu, ma również miejsce w przypadku rodziców Pana dziewczyny.

Wydaje się, że, o ile dziewczyna byłaby na to gotowa, warto byłoby zachęcać ją do konsultacji psychologicznej i prawdopodobnie terapii, dzięki której mogłaby względnie bezboleśnie się autonomizować w relacji z rodzicami. Warto jednak wspomnieć, że dorastanie młodego człowieka uwikłanego w zależności z domem rodzinnym może nie być łatwe, a uzależnione jest przede wszystkim od jego woli i determinacji, które, jak można wnioskować z postu, w przypadku Pana dziewczyny nie są, niestety, na razie zbyt silne.

Pozdrawiam
Maciej Rutkowski
www.abovo.bialystok.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty