Witam. Taka dominacja racjonalności, nad stroną emocjonalną może wynikać z wielu przyczyn. Może być tak, że została Pani tego nauczona w procesie wychowania np. tak postępowali rodzice, albo jedno z nich. Mogło też być zupełnie odwrotnie, np. miała Pani bardzo emocjonalną matkę lub porywczego ojca i z lęku przed takim przeżywaniem świata Pani postępuje zupełnie inaczej. Racjonalizacja, czy intelektualizacja, czy izolacja emocji to również często opisywane w literaturze psychologicznej mechanizmy obronne osobowości. Korzystamy z nich, gdy boimy się trudnych i intensywnych uczuć, zakazanych pragnień, czy unikamy lęków. Jedyną możliwością, by ustalić przyczynę takiego stanu rzeczy jest osobiste spotkanie z psychoterapeutą. W żadnej książce nie znajdzie Pani wiedzy, jaką niesie Pani indywidualna historia i Pani odbiór rzeczywistości. Polecam głęboką psychoterapię w nurcie psychodynamicznym, lub analitycznym u doświadczonego terapeuty. W procesie psychoterapii będzie miała Pani okazję poznać przyczyny tak racjonalnego przeżywania świata, lepiej zrozumie Pani siebie i będzie mogła dokonywac zmian w opisywanym aspekcie.
Małgorzata Danielewicz
Dzień dobry,
Proszę znaleźć w swojej okolicy psychoterapeutę i udać się na konsultacje, które mogą zakończyć się wspólną decyzją o podjęciu leczenia.
To w jaki sposób doświadczamy lub nie , otaczającego nas świata, zależy od wielu czynników.Rozumiem, że jest Pani ciekawa czemu funkcjonuje Pani w ten sposób.
Sugeruję indywidualną terapię, najlepiej długoterminową np. psychoanalityczną.
Warto aby umówiła się Pani do specjalisty, który pracuje w tym podejściu.
Terapia długoterminowa jest szansą na ponowne odkrycie siebie i zrozumienie mechanizmów, które rządzą naszym życiem wewnętrznym i zmianę.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
