Rozstanie z mężczyzną po długoletniej znajomości

Witam.znałam się z facetem ponad 4 l cos zaczeło iskrzyć z mojej strony po 1,5 r.na pocz. często przyjeżdżałpóżniej rzadziej ja bardziej jezdz. do niego to w ub.r.po 2 m-cach pozn. mnie z rodziną.kochałam go nie byłam got..na seks jedynie oralny mnie czy peting pieszczenie ciała.Wtym r. zaczął się oddalać nie przyjeżdzał.Miel. kont.tel.po kilku m-cach spot. się pow.ł że nie wie jak będzie.miał przyj.obiecywał.później pow. przez tel.że ma dziecko z inną jeszcze przedemną jak mnie poznał nie
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Witam... pierwsze co spostrzegłem czytając Pani list to chaos. Pomyślałem, że zapewne oddaje to niepokój w jakim Pani myśli i być może, na codzień żyje. Smutne to. Zapewne problem o którym Pani napisała, to "wierzchołek góry lodowej" niepokojów i trosk wśród których upływa Pani życie. Zapewne nie zauważa Pani, że można nie tylko "jak strażak - od pożaru do pożaru", "od problemu do problemu", ale że można też żyć spokojniej, bardziej radośnie. Pewnie trudno będzie Pani uwierzyć w to co piszę, ale takiego spokojnego życia można się nauczyć (podobnie jak języka obcego). Korepetycje w spokojnym życiu nazywają się psychoterapia. Może więc warto znaleźć czas, aby z nich skorzystać. Ma Pani przed sobą jeszcze wiele lat życia.... Może więc warto skorzystać z pomocy w poradni leczenia nerwic lub (jeżeli takiej poradni nie ma w miejscu Pani zamieszkania), to z pomocy w poradni zdrowia psychicznego. Konieczna pewnie będzie konsultacja u psychiatry, który zapewne zaproponuje Pani farmakoterapię i skieruje do psychoterapeuty. Być może konieczne będzie wykonanie dodatkowych badań laboratoryjnych. Proszę zapytać w dziale informacji Narodowego Funduszu Zdrowia ( w oddziale regionalnym), gdzie najbliżej Pani miejsca zamieszkania może Pani skorzystać z niezbędnej pomocy i jak długi jest czas oczekiwania. Warto. Podobno żyje się tylko raz. Pozdrawiam.

0

Witam, rozstała się Pani z mężczyzną po długoletniej znajomości. Jeżeli chce Pani o tym porozmawiać, podzielić się swoimi przeżyciami proszę skorzystać z pomocy psychologa, telefonu zaufania: np. 116 123 (http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html), konsultacji online i zastanowić się jakiej formy wsparcia Pani potrzebuje.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Nowacka
psycholog
rejestracja@psycholognowacka.pl
www.psycholognowacka.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Problem z przyjacielem po długoletniej znajomości

Witam od pewnego czasu mam problem z przyjacielem,przyjażnimy sie od 2 lat i codziennie zdarzało się ,że rozmawialiśmy nawet do 2 w nocy wszystko było dobrze, wspierał mnie , i był zawsze wtedy kiedy go potrzebowała.Jednak od tygodnia nie odzywa się wogóle, nie odpisuje na wiadomości , nie wiem dlaczego tak się stało, gdzie jest tego przyczyna.Jestem załamana , proszę o jakąś rade.Pozdrowienia
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Witam,
przyczyn takiego zachowania może być wiele, a wszelkie pomysły w tym momencie będą zwykłym gdybaniem. Najlepiej aby porozmawiali państwo szczerze ze sobą, najlepiej osobiście.

Pozdrawiam
- Bartosz Piasecki
http://poznacsiebie.pl

0

To, co może Pani zrobić, to powiedzieć przyjacielowi o swoimi niepokoju i innych emocjach, jakie Pani przeżywa. Jednak to, jak on.zareaguje, czy będzie chciał z Panią rozmawiać, czy szczerze powie o przyczynie swojego milczenia, zależy od niego, jego decyzji, jego gotowości do otwartości i szczerej rozmowy.

0

Proszę nie wpadać w przysłowiową "panikę" - fakt, że przyjaciel się nie odzywa nie musi od razu oznaczać, że zdarzyło się coś złego z waszą relacją. Być może wypadło mu coś ważnego o czym nie miał kiedy i jak Pani poinformować. Najlepiej będzie ze spokojem pochodzić do tej sytuacji - nakręcanie w sobie negatywnych emocji niczego konstruktywnego tu nie wniesie. W razie możliwości proszę poinformować przyjaciela o swoich obawach i czekać na informacje z jego strony.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie po rozstaniu z długoletnim partnerem?

Trzy lata temu zostawił mnie chłopak-z mojej strony było to bardzo silne uczucie,sądziłam że na resztę życia.Po rozstaniu z trudem doszłam do równowagi.Wszystko się zmieniło gdy w styczniu dowiedziałam się,że zostanie ojcem.Stopniowo wracał ból,żal,strach,poczucie beznadziejności.Teraz czuję się tak jak w dniu w którym mnie zostawił i nie wiem jak sobie z tym poradzić.Dlaczego wróciły takie emocje?Jestem pewna,że już go nie kocham,nie chcę żeby do mnie wrócił.Bardzo się męczę.Proszę o pomoc.
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Dzień dobry!

Być może Pani obecne uczucia są chwilową i naturalną reakcją na wiadomość, która ma prawo budzić emocje. Jest też jednak możliwe, że w Pani procesie żałoby po zakończonym związku, jakiś jej etap nie został w pełni przeżyty i domknięty.
Zachęcam do skorzystania z psychoterapii, aby w pełni indywidualnie zaopiekować się sobą, swoją historią oraz marzeniami i planami na przyszłość.

Pozdrawiam!

0

Witam,
kiedy jesteśmy silnie emocjonalnie związani z inną osobą, rozstanie jest wyjątkowo trudnym okresem. Pomimo pogodzenia się z sytuacją w naszej pamięci pozostają wspomnienia, dawne przeżycia. Być może nowa, emocjonalna wiadomość obudziła te momenty. Być może też uruchomiła ona inne, ważne dla Pani myśli. Ponieważ przez portal internetowy nie można przekazać całościowo Pani doświadczeń i przeżyć dlatego zachęcam do indywidualnego kontaktu z psychologiem lub psychoterapeutą. W rozmowie będzie miała Pani możliwość podzielenia się swoimi emocjami, przeżyciami, wątpliwościami. Będzie miała też Pani możliwość zaopiekowania się sobą i stworzenia nowych możliwości dla realizacji siebie.
Pozdrawiam
Agnieszka Nowogrodzka
http://poznacsiebie.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty