Silne napady lękowe - co z nimi robić?
Witam, Jestem 18-letnim mężczyzną i rozważam udanie się do psychiatry. Przedtem jednak wolałbym się upewnić, czy to konieczne dlatego postanowiłem zadać tutaj pytanie.
Wszystko zaczęło się, gdy byłem mały (12-13lat). Wtedy po raz 1 zobaczyłem obydwie części filmu "Ring". Ten film jako jedyny dotychczas wywołał u mnie przerażenie. To przerażenie do dzisiaj włącznie powraca w postaci napadów lękowych. Gdy jestem w pokoju i spoglądam na mój telewizor, mam wrażenie, jakby za chwilę się włączył. Mam hipnagogi słuchowe, a gdy próbuję zasnąć nawet fizyczne - czasami czuję czyjś dotyk, a gdy otworzę oczy nikogo nie ma.
Od 4 miesięcy praktykuję techniki relaksacyjne oraz OOBE - przez to te napady stały się częstsze, do tego dochodzą koszmary. Nie zwykłe koszmary, lecz przerażające. Czasami w tych snach widzę swoje odbicie w lustrze, a moja twarz wygląda jak ta zmasakrowana z filmu. Budzę się cały spocony. Napady lękowe występują przeważnie wieczorem, jakieś 40 min przed planowanym pójściem spać, gdy mam "wolne" myśli i nie jestem niczym zajęty.
Do napisania tego pytania zostałem nie jako zmuszony przez moją psychikę, bo właśnie piszę podczas takiego napadu. Poza ogólną obawą, że może mi się przytrafić to, co bohaterom tych filmów (mam wizje, że za chwilę stanie się to i to) dochodzą wspomnienia z koszmarów. Tych najstraszniejszych. Nie potrafię sobie z tym poradzić, to mnie przytłacza, a wspomniane napady są coraz intensywniejsze. Próbuję od tego uciekać, lecz z marnym skutkiem, a fabuła tego filmu co chwilę powraca przed moje oczy.
Jakby tego było mało, same koszmary są coraz bardziej straszne, ostatnie z nich działy się w moim własnym mieszkaniu! Dodam, że od 3 miesięcy mam myśli samobójcze, jestem ciągle przygnębiony i tracę ochotę na wszystko. Nic mnie nie cieszy, w szkole idzie coraz gorzej...
Gdzie powinienem się udać po pomoc, jeśli takowa jest konieczna? Mieszkam w okolicy Katowic. Próbował ze mną rozmawiać pedagog szkolny, bo zauważył, że coś się dzieje ze mną nie tak, jednak ja nie chcę z nim rozmawiać. Nie mam po prostu do niego zaufania, tym bardziej, że słyszało się o nim różne opinie... Niestety z rodzicami nie mogę porozmawiać. Wszystko lekceważą, a nasze relacje ostatnimi czasy są coraz gorsze...