Skąd u mnie brak apetytu i zmiany nastroju?

Brak apetytu i zmiany nastroju. Od ponad tygodnia nie mam w ogóle apetytu. Prawie nic nie jem, bardziej się zmuszam do jedzenia. Od miesiąca mam zmiany nastroju, prawie co wieczór płacze.nie mam ochoty spotykać się ze znajomymi Ale jak już się spotkam to wypije razem z nimi. Przychodząc ze szkoły od razu kładę się do łóżka. Czasami nawet nie chodzę do szkoly bo nie mam na nią siły. Pale papierosy Ale mniej niż zawsze. Czasami znajomi poczęstują mnie marihuaną więc zapale sobie na uspokojenie i żeby się rozluźnić w ich towarzystwie. Nie wiem czy coś się ze mną dzieje A może to przez uczucia do drugiej osoby. Mam przyjaciela w którym byłam kiedyś strasznie zakochana i odnowilismy kontakt nie wiem chyba nadal coś do niego czuje Ale boję się jego odrzucenia może przez to mam takie objawy. Nie wiem co robić nie chce mi się nic. Mogłabym calymi dniami leżeć w łóżku nie jeść i oglądać telewizje
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, warto pomyśleć o konsultacji u lekarza psychiatry. Wiele objawów może być początkiem depresji. To co ważne to również wyeliminowanie ze swojego życia właśnie destrukcyjnych zachowań . Wskazane byłoby odrzucenie marihuany , ma wiele negatywnych skutków jeśli chodzi o nastrój. Z drugiej strony warto dbać o to by robić coś dla siebie. Proszę zastanowić się co Panią łączy z tym przyjacielem? Być może ukrywanie uczuć , lęk przed utratą sprawia, że pojawiają się objawy depresyjne.
Pozdrawiam A. Pacia

0

Dzień Dobry Pani,

Z Pani relacji, wnioskuję, że są to symptomy stanu prodepresyjnego/depresyjnego.

Proszę już nie zwlekać, zechcieć pomóc samej sobie i skorzystać z konsultacji specjalistycznej w Poradni Zdrowia Psychicznego.

Życzę Pani pomyślności i radości,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Dzień dobry Pani.
To faktycznie niepokojące - to, co Pani opisuje. Nie piszę tego, by Panią przestraszyć - raczej zmotywować, zachęcić do aktywnego zwrócenia się po pomoc i zrobienia czegoś dobrego dla siebie. Bo można. W Pani wieku jest czas na to, by żyć i cieszyć się tym, co wokół, również relacjami z ludźmi. A Pani pisze o swoim zagubieniu, niepewności i przygnębieniu, co powoduje wzrastającą izolację. Zamknięcie się - również w świecie używek - będzie tylko potęgowało Pani złe samopoczucie. Dobrze by było, gdyby Pani rozmawiała o tym, co Pani przeżywa z kimś bliskim, z kimś, kto mógłby Panią zrozumieć. To mógłby być ktoś z rodziny. Gdyby to nie było możliwe, to warto by Pani rozważyła konsultację rodzinną u terapeuty. W czasie takiego spotkania rozważa się zasadność podjęcia terapii całą rodziną - po to, by wspólnie szukać wsparcia i rozwiązania dla takiej sytuacji, która powoduje, że nie może Pani czuć się swobodnie i komfortowo. Inna opcja to wizyta u terapeuty pracującego indywidualnie - tu również jest czas na to, by zadbać o siebie lub lekarza psychiatry. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty