Tajemnice w związku

witam. Czy utrzymywanie jakis tajemnic, które dotycza związku przez jednego z partnerów jest postepowaniem dobrym. Często gdy wyda się jakis problem po czasie to może bardziej dotknąć drugiego partnera. Czy nie jest lepiej wszelkie "tajemnice" wątpliwości, obawy wyjasniać od razu i wszelkie niepewności. Trzymanie gdzieś w głębi siebie celem uniknięcia jakies burzy jest mimo wszystko niedobre,ponieważ gromadzenie w sobie takich cegiełek stawia mur między partnerami później juz nie do zburzenia.
MĘŻCZYZNA, 48 LAT ponad rok temu

Terapia dziecka autystycznego

Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu? Obejrzyj film i dowiedz się więcej o terapii dzieci autystycznych.

Witam... bardzo dziękuję za zaufanie.Bardzo ciekawe pytanie, które, w moim subiektywnym odczuciu wydaje się trafną pointą różnic między kobietami a mężczyznami. My (mężczyźni) boimy się bliskości, więc ciągnie nas do tajemnic, oddzielnego życia,czasu dla siebie itp. Kobiety, które znacznie bardziej boją się samotności, pociąga wspólnota, symbioza bliskość Jak tu więc udzielić jednoznacznej odpowiedzi ? Tajemnice partnerów związkowi nie służą - szczególnie, gdy wynikają z lęku, obawy przed "przyłapaniem" (to raczej nie związek - to gra!). Jednak,aby otworzyć się zwierzyć niezbędne jest poczucie bezpieczeństwa, gwarancja, że zostanie się zrozumianym, albo przynajmniej zaakceptowanym. Nie we wszystkich związkach tak bywa.Czasem obawa przed odrzuceniem, lęk przed utratą bliskości są tak duże, że uniemożliwiają szczerą, przyjacielską rozmowę. Szczególnie jeśli jedna ze stron nienawykła do spokojnego wyjaśniania, jeśli rosła w rodzinie pełnej wymagań, restrykcji i narzuconych rodzicielskich zobowiązań. Wtedy bliskość i rozmowa pojmowane są jako zagrożenie, podstawy do sformułowania oskarżeń, szukania winnych, Rozumienie świata i siebie, przyzwyczajenia, które ukształtowały się w nas, gdy byliśmy dziećmi często stanowią fundament muru między partnerami. Mimo, że w treści pytania sam udzielił Pan sobie odpowiedzi (czego nie lubię) podzielam Pana stanowisko. Pozdrawiam

0

Witam. Trudno Panu odpowiedzieć na to pytanie bo sa to ogólniki i jest pomijany konkret przez Pana. Może to jest tak, ze Pan sam nie mówi wszystkiego.
Magdalena Brabec

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty