To choroba czy nadwrażliwość i użalanie się nad sobą?

Mam dwadzieścia trzy lata, jestem studentką. Od dawna - to znaczy od trzech, czterech lat, szczególnie zimą i latem - czuję się przygnębiona, smutna, bardzo zmęczona, senna - na nic nie mam siły.

W sytuacjach stresogennych (np. egzamin) popadam w ślepą panikę (mam problemy z żołądkiem, z oddychaniem - ucisk w klatce piersiowej itp.). Wiem, że wszystkie te objawy w jakiś sposób pasują do, np. depresji sezonowej, ale we wszelakich opisach depresji zwraca się uwagę na to, że chory nie jest w stanie poprawnie funkcjonować, nie wstaje z łóżka i tak dalej. Ze mną tak nie jest: funkcjonuję normalnie, wstaję rano, zajmuję się swoimi obowiązkami, sypiam dobrze, odżywiam się w miarę racjonalnie. Uśmiecham się. Dla bliskich osób jestem kimś zawsze radosnym, otwartym, wspierającym. Dopiero później robi się źle.

Ale czy to w ogóle jest choroba? Czy po prostu gorszy moment albo to jakaś moja nadwrażliwość i użalanie się nad sobą? (Nie wiem, czy to przydatna informacja, ale w mojej rodzinie zdarzały się przypadki chorób psychicznych: schizofrenii, zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych.)

KOBIETA ponad rok temu

Przyczyny udaru mózgu

Udar mózgu stanowi 80 proc. wszystkich udarów i jest jednym z powikłań zatorowych chorób serca. Będąc główną przyczyną niesprawności osób po 40 roku życia, stanowi trzecią w kolejności przyczynę zgonów. O przyczynach powstawania udaru mózgu, opowiada prof. Janina Stępińska, kardiolog.

Witam!

Depresja przyjmuje wiele form i niekoniecznie chory całkowicie wycofuje się z życia. Pogłębiające się objawy powodują stopniowe pogorszenie samopoczucia oraz niechęć do uczestnictwa w życiu społecznym, a także brak chęci i motywacji do działania. Natomiast wpływ genetyczny na powstawanie chorób psychicznych jest w jakimś stopniu udowodniony, jednak nie jest jedynym czynnikiem wyzwalającym.

Myślę, że powinna Pani skonsultować swoje problemy z lekarzem psychiatrą, by dokładnie dowiedzieć się, na co Pani cierpi i jaką formę leczenia należy podjąć. Niepodjęcie żadnych działań może pogłębiać dolegliwości i spowodować poważne zaburzenia. Wizyta u psychiatry powinna rozwiać Pani wątpliwości i pomóc rozwiązać problemy. Myślę także, że warto byłoby skorzystać z pomocy psychologa i postarać się popracowa nad swoimi problemami.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty