Trudności w rozmawianiu o uczuciach u 24-letniej osoby

Witam. Potrzebuję Państwa obiektywnego spojrzenia na sprawę. Mam 23 lata, pracuję. Szukam pomocy tutaj, ponieważ w realu nie potrafię się przed nikim znajomym na tyle otworzyć, by opowiedzieć o tym co czuję. Gdy ktoś pyta co u mnie zawsze jest jedna odpowiedź – wszystko ok, po staremu. Nie potrafię mówić o swoich uczuciach, nie potrafię nikomu zaufać. Mój ojciec ma ciągi raz na jakiś czas. Może przez to, że będąc dzieckiem nie raz słyszałam od niego przykre słowa, teraz w dorosłym życiu nie potrafię uwierzyć w siebie, swoje możliwości i w dobre intencje innych osób. Nie wiem. W mamie też nigdy nie miałam wsparcia, ze wszystkimi problemami byłam zawsze sama, byłam i jestem. Tak ja to odczuwam. Nadal z nimi mieszkam. Mam rodzeństwo, ale starsze nawet o 15lat, więc i kontaktu z nimi nie mam za dobrego. Mimo, że jestem dorosła to nadal wstydzę się o tym mówić. Nie potrafię myśleć o sobie pozytywnie, czasem czuję się po prostu nic nie umiejąca i nic nie warta. Nie mam swojego mężczyzny, ciężko mi wejść w jakąkolwiek relacje z osobą płci przeciwnej, jeśli już to jest to szybka rozmowa na temat ogólny z unikaniem kontaktu wzrokowego, a po chwili zaczynam się całkowicie wycofywać i uciekać… I właściwie na tym się kończą moje relacje z mężczyznami i właściwie nie tylko. Nie potrafię się przed nikim otworzyć, zaufać, pozwolić poznać się bliżej – tworzę tak jakby mur, przez który nikomu nie pozwalam się przebić, boję się odrzucenia. Jak to w sobie przemóc i przełamać? Zauważyłam, że coraz bardziej mnie to zaczyna przytłaczać, dlatego też zaczęłam myśleć o jakiejś pomocy, ale… No właśnie… Jak komuś zaufać? Jak przyznać się przed kimś do tego, że przestaję sobie radzić? Kiedyś chyba było lepiej, może to tylko takie przejściowe? Nie wiem, mam mętlik w głowie, może ja tylko przesadzam i tylko mi się tak wydaję, że coś ze mną nie tak? Przecież inni ludzie mają poważniejsze problemy... Pozostawiam to Państwa obiektywnej ocenie. Z góry dziękuję za poświęcony czas, rady i opinie. Pozdrawiam, zagubiona.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam. Jest Pani młodą osobą i przed Panią całe życie. To prawda, że inni ludzie też mają problemy, ale Pani jest dla siebie najważniejsza i skoro Pani czuje że potrzebuje pomocy to proszę jej sobie nie odmawiać. Proszę przemyśleć spotkania z psychologiem, psychoterapeutą i spróbować pójść na taką wizytę. Psycholog czy psychoterapeuta jest zobowiązany do tajemnicy lekarskiej i to czym się Pani z tą osobą podzieli zostanie tylko między wami. Zachęcam do sprawdzenia jak się Pani poczuje w relacji z psychologiem i dania sobie szansy na poradzenie z opisanymi przez Panią problemami. Pozdrawiam serdecznie i życzę odwagi

0
Mgr Anna SzabĹowska
Mgr Anna SzabĹowska

Witam serdecznie!

Zdaje sobie Pani sprawę z bardzo ważnej rzeczy, z kłopotami z zaufaniem. Proszę wybrać się do takiego psychologa lub psychoterapeuty który wyda się Pani najbardziej godny zaufania i wiarygodny i rozpocząć pracę nad sobą. Pierwszy krok już Pani wykonała!

Pozdrawiam.

Witam,
Z tego co pani pisze jest pani Dorosłym Dzieckiem Alkoholika, czyli DDA, jeśli dobrze zrozumiałam. To normalne, że pani nie potrafi się otworzyć, stracone zaufanie w dzieciństwie do osoby najbliższej dla dziecka kładzie się cieniem w życiu dorosłym.
Proponuję pani spotkanie w Poradni Terapii Uzależnień z psychologiem. Czasem łatwiej jest powiedzieć o swoich problemach i otworzyć się przed obcą osobą. W takiej poradni może pani być przyjęta bardzo szybko.
Proszę nie zwlekać, bo to najlepszy czas na rozpoczęcie terapii, zwłaszcza, że sama pani poszukuje pomocy.
Pozdrawiam

0

Trudności, o których Pani pisze nie są błahe. Dlatego tez porada przez internet nie wystarczy, by się zmienić. Zachęcam do spotkania z psychologiem. Długotrwała relacja terapeutyczna da Pani czas na otworzenie się i prace nad sobą. Nawet jeśli kilka pierwszych spotkań nie będzie owocować spektakularnymi zmianami, warto wykazać się cierpliwością. Na początek zachęcałabym do skorzystania z psychoterapii indywidualnej.

0

Witaj serdecznie. Faktycznie ten problem jest dość często spotykany ale chwałą Tobie za to, że potrafisz to zobaczyć i podjąć jakiekolwiek działania :). Mogę odpowiedzieć szablonowo czyli "udaj się do psychoterapeuty i przepracuj problem".

Jakbyś chciała podjąć się szerszej dyskusji na ten temat to z przyjemnością zapraszam Ciebie na nasze forum dyskusyjne http://psychopedagog.eu/forum

Nasza grupa redakcyjna i terapeutyczna z chęcią będzie pomagać przy problemach :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!
-------------------------
USŁUGI TERAPEUTYCZNE, COACHINGOWE I SZKOLENIOWE
http://psychopedagog.eu
PSYCHOBLOG SPOŁECZNY
http://blog.psychopedagog.eu
MOJE REFERENCJE
http://dkk.psychopedagog.eu

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty