Trudności w zaakceptowaniu siebie u 19-letniej osoby

Od jakiegoś czasu mam dość mojego życia.Nie potrafię sobie radzić z problemami.Każdy błąd czy zła rzecz która mi się przydarzy sprawia,że się poddaję,mam ochotę leżeć i płakać.Często porównuje się z siostrą,przez co mam bardzo niską samo ocenę.Zawsze to ja jestem ta gorsza.Często mówi mi jak się cieszy,że nie jest mną.Albo że jest ode mnie mądrzejsza,ładniejsza it.Nie potrafię nawiązać z nikim bliższych relacji,zwierzać się czy mówić o uczuciach. Ostatnio nawet nie mam ochoty wychodzić z domu.
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Niechęć, płaczliwość i apatia, która się u Pani pojawia mogą być początkowymi objawami rozwijającej się depresji. Dlatego też zasadną byłaby wizyta u psychologa, aby jak najszybciej przeciwdziałać jej eskalacji.
Przede wszystkim proszę zacząć zauważać sukcesy w swoim życiu - choćby małe, nawet maleńkie. Ale zawsze są sukcesami. Czasami człowiek zaczyna zapominać o tym, co dobrego dzieje się w jego życiu i przez to "wyłapuje" tylko to, co złe, negatywne i nieprzyjemne. I koło się kręci. Porównania z innymi też nie pomagają w zbudowaniu stabilnej samooceny - proszę pomyśleć o tym, co na prawdę Pani lubi, co Pani sprawia przyjemność, co robi dobrze, czym może się dzielić z innymi. Może Pani codziennie stawać przed lustrem i mówić sobie coś przyjemnego - na temat tego jak wygląda, co robi, co by chciała robić. To są podstawowe kroki, aby zacząć akceptować siebie. Jednakże - powtarzam - wskazana byłaby wizyta u specjalisty, z którym podejmie Pani pracę nad swoją samooceną, motywacją do działania i stawianiem wyzwań. Powodzenia!

0

Witam,
Pani problemy ukazują dość poważny kryzys. To co wybrzmiewa z Pani opisu to negatywny obraz siebie, który poddawany jest cały czas ocenie. Porównuje się Pani do siostry tej ładniejszej, mądrzejszej lub jest porównywana. Nie znam Pani historii życia, ale podejrzewam, że takie porównania do siostry były od zawsze. To boli, a szczególnie w takim młodym wieku, kiedy tworzy się nasza tożsamość, poczucie ja. Osoby z obniżoną samooceną nie wierzą w siebie, swój potencjał. Mają zniekształcone myślenie o sobie. Co oznacza, że np: skupiają się tylko na negatywnych cechach swojej osobowości, zachowania, pomijając swoje zasoby, sukcesy. Pani doświadczenie utwierdziły Panią w przekonaniu, że inni są lepsi. Jeśli są lepsi to ja jestem do niczego.
Mała wiara w swoje możliwości, może powodować, to, że trudno się Pani angażować w działania, czy w relacje z innym. Samokrytyczne myśli - Nie wyszło mi, jestem brzydka, jestem beznadziejna, nie potrafię nawiązać znajomości, prowadzą do obniżenia nastrój. Pobada Pani w depresyjne stany (płacz, apatia, brak chęci). Istnieją odpowiednie techniki, sposoby podwyższania samooceny. Proszę zacząć o stworzenia listy pozytywnych cech, zasobów. Pytania, które może Pani sobie zadać, aby uruchomić pozytywne myślenie: 1/ Jakie małe pozytywne cechy nie doceniasz w sobie? jakich złych cech nie posiadasz?, jakim wyzwaniom stawiłaś czoła?, Jakie cechy cenisz u innych, które sama posiadasz? Przy Pani apatii proponuję od zaplanowania sobie małych przyjemności na najbliższy tydzień.
Z bliskimi nie zawsze potrafimy rozmawiać o problemach, proponuję Pani skorzystanie z pomocy psychologicznej.
Trzymam kciuki
Pozdrawiam
Milena Goncerz

0

Zachęcam do podjęcia psychoterapii. Pierwsze spotkania z psychologiem będą dotyczyły głównie zdiagnozowania problemu (depresja, kryzys tożsamościowy związany z osiąganiem dorosłości, zaburzenia osobowości...), późniejsza praca skupiona będzie na zmianie- nie tylko zachowania, ale także myślenia o sobie, samooceny, poczucia bezpieczeństwa i wartości. To pozwoli odzyskać radość i satysfakcję z życia i relacji.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty