Dzień dobry!

Każdy człowiek, w każdym momencie życia może zauroczyć się, zakochać w innej osobie. Także wtedy, jeśli jest już w związku, w małżeństwie. Stały związek nie sprawia, że ślepniemy na innych ludzi.
Jeśli jednak stały związek jest udany, daje szczęście, satysfakcję, zaspokaja wszystkie nasze potrzeby - zmniejsza to prawdopodobieństwo zakochania się w innej osobie, a także zwiększa samokontrolę, unikanie zdrady, dążenie do trwałości małżeństwa.

Czy małżeństwo zaspokaja wszystkie Pana potrzeby? Emocjonalne, poczucia bezpieczeństwa, szacunku, zainteresowania, bliskości, seksualne itp.?
Jak na Państwa małżeństwo wpływa rozłąka i pobyt żony za granicą?
Co chciałby Pan zmienić w swoim małżeństwie, żeby było lepsze, dawało więcej szczęścia?

Zachęcam do podjęcia psychoterapii, aby bliżej przyjrzeć się Pana sytuacji.

Pozdrawiam!

Zakochanie się w innej osobie jest możliwe. Nie zależy to od stażu związku czy od ilości dzieci, bardziej od zaangażowania i realizacji w związku. Jeśli jej brakuje zwiększa się prawdopodobieństwo poszukiwania realizacji czy niespełnionych w związku potrzeb w innej relacji. Może to dobry moment na podjęcie psychoterapii małżeńskiej?

Witam,

to naturalne, że gdy rozstajemy się z partnerką/partnerem na dłuższy czas, prawdziwym wyzwaniem staje się podstawowa rzeczy, na której bazuje małżeństwo – podtrzymanie uczucia i dochowanie wierności. Głównie jest to związane z brakiem zaspokojenia swoich potrzeb, tych seksualnych i emocjonalnych. Musi Pan sobie odpowiedzieć, co jest dla Pana w życiu ważne, czy rodzina, więź z żoną i dziećmi, czy też poszukiwanie emocji, wrażeń, zaspokojenia potrzeb w danej chwili odczuwanych. Człowiek sam za granicą jest łatwym celem pokus, musi Pan wybrać, jak chce Pan by wyglądało Pana życie, jak zdrada żony wpłynie na małżeństwo – jeśli zdecyduje się Pan na romans, musi Pan wziąć pod uwagę, że idąc za nowym uczuciem może Pan bezpowrotnie stracić to, co Pan do tej pory zbudował z żoną.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

Tak, fascynacja czy zauroczenie inną osobą mogą się przydarzyć każdemu, niezależnie od tego ile trwa związek, ile jest dzieci itp. Rozłąka temu sprzyja. Pozostaje pytanie, co z taką fascynacją zrobić? Odpowiedzi warto poszukać w sobie, zrobić swoisty bilans zysków i strat. Warto też przyjrzeć się swojemu stałemu związkowi: może czegoś w nim brakuje i warto popracować nad jego jakością, aby alternatywy nie były tak pociągające?

Elżbieta Grabarczyk
http://ppp-salamandra.blogspot.com/