Zaburzenie typu borderline - czy powinnam udać się do psychiatry?
Witam, mam 19 lat. Przez jakiś czas leczyłam się psychiatrycznie. Mam za sobą dwutygodniowy pobyt w szpitalu psychiatrycznym, który miał miejsce po drugiej próbie samobójczej pół roku temu. W szpitalu powiedziano mi, że prawdopodobnie mam zaburzenie typu borderline. Od tamtej pory nie przyjmuję żadnych leków, ani nie leczę się. Wydawało mi się, że jest lepiej, że może to wszystko, co się ze mną działo, było wynikiem zaburzeń wywołanych dojrzewaniem. Minęło pół roku i wszystko zaczęło znów wracać. Znowu nie mogę się skupić, mam autoagresywne myśli, ale lepiej sobie z nimi radzę, chociaż boję się, że znowu zrobię coś nad czym nie będę mieć kontroli. Czy istnieje możliwość, że to za parę tygodni minie i znowu będzie w porządku? Czy powinnam udać się do psychiatry? Ostatnio leczenie sprawiło, że było tylko gorzej, bo przez przyjmowane leki miałam ogromne wahania nastroju, które ostatecznie doprowadziły do drugiej próby samobójczej. Nie bardzo wiem, jak zachować się w obecnej sytuacji, bo boję się, że ewentualne podjęte działania mogą być jeszcze gorsze niż ich brak, a rozmowa na ten temat z bliskimi sprawiłaby tylko, że zaczęliby się o mnie martwić i obwiniać za to, że nie potrafią mi pomóc. Proszę o jakąś wskazówkę, poradę. Nie mogę przez swoje "humorki" zniszczyć swojego życia i zawieść rodziny. Pozdrawiam, Marta