Lęk, borderline, strach przed wyjściem z domu
Kiedy rok temu trafiłam do szpitala i stwierdzono u mnie zaburzenia osobowości Borderline, dziwiłam się, gdyż oprócz samookaleczenia nie przeszkadzało mi nic. Leki brałam 3 miesiące po czym miałam pół roku przerwy. Od listopada znowu jestem na lekach. Lecz w listopadzie nagle pojawiły się straszne lęki, szczególnie przed wyjściem z domu? Czy to jest możliwe, że dopiero teraz się uwidaczniają objawy inne? Czy może to przez leki? W tym momencie jestem praktycznie przywiązana do łóżka, boję się każdego wyjścia z domu, mam poczucie że jak wyjdę na dwór to umrę. Czym to może być spowodowane? Jestem pod stałą opieką psychiatry, lecz on ciągle każe czekać na rezultaty leczenia. Pomóżcie, doradźcie, bo to ciągłe leżenie i nic nie robienie dobija mnie psychicznie, mam coraz częściej myśli samobójcze z tego powodu, że nie mogę uczestniczyć w życiu społecznym. Każda sytuacja gdzie znajduje się powyżej 3 obcych mi osób powoduje ze zamieram, zaczynam się pocić, trzęsą mi się ręce, robię dziwne ruchy, kręci mi się w głowie, robi mi się gorąco po czym czuję że nogi mam jak z waty i że zaraz zemdleję. Czekam na odpowiedź.