Witam! Okres 6 miesięcy to nie jest zbyt długi czas aby dobrze poznać drugą osobę. Myślę, że jesteście na etapie odkrywania siebie na wzajem. Towarzyszy wam również duży pakiet doświadczeń, co jednak nie ułatwia w płynnym przejściu w stabilny związek. Pojawiają się dylematy i rozterki, czy tym razem się uda, czy jest szansa na szczęśliwy związek. Proszę trwać przy partnerze, niech poczuje wsparcie z pani strony. To pomoże w zacieśnieniu więzi między wami. Czasami warto przeczekać kryzys aby później cieszyć ze wspólnego bycia razem. Powodzenia.
Jeśli partner rzeczywiście przeżywa kryzys w rożnych obszarach życiowych, a także szereg zmian (który jest realny, a nie stanowi racjonalizacji odwlekania decyzji o związku) warto go wspierać i wykazać się cierpliwością. Ostatecznie wspólne zamieszkanie byłoby jeszcze jedną poważna zmianą, do której musiałby się przystosować i odnaleźć, a także stresem (które zawsze towarzyszy zmianom, nawet tym pozytywnym). Rozumiem, ze nie jest to dla Pani łatwe. Warto dużo rozmawiać. Mówić o uczuciach i emocjach, bez nacisku czy "stawiania pod murem". Jeśli sytuacja się unormuje, kryzys minie, a partner dalej nie będzie potrafił podjąć decyzji dotyczących związku- warto przemyśleć zaangażowanie i motywacje w tej relacji.
Pół roku to jeszcze niewiele, by podejmować długofalowe decyzje o swoim związku i jego przyszłości. Tym bardziej jeśli okoliczności są niesprzyjające. Pani partner obecnie przeżywa kryzys związany z wieloma czynnikami, które działają na niego stresująco, negatywnie. W tym wypadku dobrze jest uzbroić się w cierpliwość, wspierać partnera w tych trudnych chwilach i nie naciskać na niego. Pyta Pani ile czekać - nie wiem. To zależy od tego, ile czasu będzie potrzebował Pani partner by uporać się ze swoim kryzysem (a może to trwać tydzień, ale i pare miesięcy). To, że partner mówił Pani, że Panią kocha, a teraz "nie wie co czuje" może być ściśle związane z trudnosciami, które go spotkały - trudnościami które obniżyły jego nastrój, motywację, energię. A taki stan mógł zostać zgeneralizowany na inne dziedziny życia - również związek z Panią. Dlatego też doradzam cierpliwość. Pozdrawiam.
Witam,
być może jest to taki moment w życiu Pani partnera, że nawał problemów go chwilowo przerasta. Warto zaczekać na czas, gdy klimat na poważną rozmowę o Waszym związku będzie przyjaźniejszy.
Robili Państwo poważne plany razem jeszcze niedawno, więc nie ma sensu zakładać, że nagle wszystko się zmieniło o 180 stopni. To co na pewno warto byłoby zrobić, to starać się być tymczasem wsparciem dla partnera, a nie dodatkowym źródłem problemów – tym razem emocjonalnych. Czy jeśli Wasze plany przesuną się o kilka tygodni/miesięcy, czy będzie to miało duże znaczenie w skali całego życia?
Pozdrawiam,
Elwira Chruściel
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak poradzić sobie z samotnością po separacji z partnerem? – odpowiada Dr Anita Rawa-Kochanowska
- Związek z mężczyzną o 15 lat starszym – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy mój związek ma szansę przetrwać? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Brak porozumienia z partnerem – odpowiada Mgr Agnieszka Borowska
- Mój chłopak chce być singlem – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy zostawić partnera, który nie chce mieć dzieci? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Niepewność partnera w związku – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak sprawić, aby mój partner był bardziej czuły w stosunku do mnie? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Związek z nerwowym i żonatym mężczyzną – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Dlaczego partner nie chce ze mną zamieszkać? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej