Żylaki macicy - skąd się biorą i czemu je wyczuwam w pochwie?
Witam! Od miesiąca zmagam się z dziwnym rozlanym bólem, który zlokalizowany jest po prawej stronie ciała. Odczuwam go silnie głęboko w pochwie, promieniuje na odbyt i pachwinę. Do tego odczuwam osłabienie prawej kończyny, podobno zwiazane z dyskopatią, którą wykryto u mnie dwa lata temu. Z początku bylo podejrzenie, że to ucisk nerwu w okolicy krzyżowej w odcinku L-S. Było to dla mnie dziwne, żeby ból ten był odczuwalny tak mocno w górnej części pochwy, ale przyjęłam to do wiadomości. Zaaplikowano mi leki przeciwzapalne w postaci zastrzyków i ból zniknął. Po zastrzykach dzień przerwy i dalej powtórka. Miałam robione usg jamy brzusznej, podstawowe badania morfologiczne, badanie moczu. W pochwie - w tej okolicy bólu - wyczułam małe guzki wielkości malutkich twardych koralików i zgłosiłam to ginekologowi, który badał mnie także przezodbytniczo i powiedzial, że mam dość duże żylaki macicy. Dostałam na to czopki rozrzedzające krew, antybiotyk. Mam wątpliwości: skoro są to żylaki macicy to dlaczego są wyczuwalne w pochwie? przeciez jest ona umiejscowiona znacznie niżej; po drugie - skąd biorą się takie żylaki? Słyszałam, że pojawiają się w ciąży i potem znikają, a ja jestem 7 lat po porodzie. Czy mogą one powodować tego typu bóle...? Bardzo proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję.