Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 6 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Zdrowie psychiczne: Pytania do specjalistów

Jak sobie poradzić ze strachem przed ludźmi?

Witam. Mam 25 lat. Od pewnego czasu bardzo dziwnie się czuję. Ciężko dokładnie mi opisać jak, ale...nie tak, jak kiedyś. Kiedy jestem wśród ludzi, np. stoję w kolejce w sklepie, czy mam coś załatwić, ogarnia mnie jakiś lęk. Kręci...

Witam. Mam 25 lat. Od pewnego czasu bardzo dziwnie się czuję. Ciężko dokładnie mi opisać jak, ale...nie tak, jak kiedyś. Kiedy jestem wśród ludzi, np. stoję w kolejce w sklepie, czy mam coś załatwić, ogarnia mnie jakiś lęk. Kręci mi się w głowie, ogarnia mnie gorąco, trzęsą mi się ręce, czuję, że blednę i mam wrażenie, że upadnę.

Byłam u lekarza, który stwierdził, że jest to na tle nerwowym, przepisał mi lek C******* , który nie bardzo mi pomaga, choć zażywam go prawie codziennie. Nie wiem jak sobie radzić, to strasznie męczące. Boję się gdziekolwiek sama wyjść. Czasem mam wrażenie, że sama do tego doprowadzam zbyt częstym myśleniem o tym.

Bardzo proszę o pomoc.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Kamila Drozd
Mgr Kamila Drozd
Mgr Magdalena Hanna Nagrodzka
Mgr Magdalena Hanna Nagrodzka

Duszności i lęk, czy to objawy depresji?

Mam na imię Piotr, wiek 28 lat, obecnie mieszkam w Wielkiej Brytanii i sądzę, że mam problem, ale nie wiem do końca, co mi jest!!! Mianowicie paliłem trawkę jakieś 8 lat, ale już od trzech tygodni tego nie robię... Prawdziwy...

Mam na imię Piotr, wiek 28 lat, obecnie mieszkam w Wielkiej Brytanii i sądzę, że mam problem, ale nie wiem do końca, co mi jest!!! Mianowicie paliłem trawkę jakieś 8 lat, ale już od trzech tygodni tego nie robię... Prawdziwy problem zaczął się wczoraj wieczorem (a podłoże ma już kilka lat, tak sądzę), zabrało mnie pogotowie, wstępne badania nic nie wykazały, więc wróciłem do domu, ale ból nie ustał. Nie mogę złapać oddechu, tak jak robią to normalni ludzie, czuję, że mnie serce boli, a to wszystko, tak myślę, dzieje się przez moją głowę, za dużo w niej myśli się kłębi i to są raczej myśli negatywne, aczkolwiek w głębi duszy posiadam swą świadomość i chęć życia, ale od pewnego czasu niestety nie potrafię tych złych myśli odgonić i to powoduje, że nie mogę złapać oddechu, co prowadzi do zwiększenia akcji serca, a w rezultacie prawie do utraty przytomności oraz towarzyszą temu myśli, że zaraz umrę, nie wiem, co o tym myśleć. Sądzę, że to jest depresja, aczkolwiek martwią mnie te duszności, a to tylko wytwór mojej wyobraźni, że się duszę, tak sądzę. Proszę mi pomóc, doradzić, nie wiem już, co mam robić...!!!

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Bertrand Janota
Lek. Bertrand Janota

Czy ja mam obsesję?

Witam, mam pewien problem. Zauważyłem, że w momencie rozmowy z niektórymi ludźmi nie potrafię im patrzeć w oczy. Powstaje dziwna sytuacja, ponieważ ci ludzie wyczuwają to i robią to samo. Myślałem, że to przejdzie z czasem, ale nie widzę poprawy....

Witam, mam pewien problem. Zauważyłem, że w momencie rozmowy z niektórymi ludźmi nie potrafię im patrzeć w oczy. Powstaje dziwna sytuacja, ponieważ ci ludzie wyczuwają to i robią to samo. Myślałem, że to przejdzie z czasem, ale nie widzę poprawy. Ta sytuacja tak stała się napięta, że nie jestem w stanie o tym zapomnieć i ciągle o tym myślę. Jestem wówczas spięty i odczuwam mocny stres. Chciałbym, żeby to powstrzymać, ponieważ jest to dla mnie poważny problem. Stało się to pewnego rodzaju obsesją. Podejrzewam, że powodem tego zachowania jest stres w pracy, którego ostatnimi czasy mi nie brakowało. Proszę o ewentualne rady. Marcin

odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Joanna Meder
Dr n. med. Joanna Meder

Depresja lękowa?

Mam 21 lat, od kilku lat stresowało mnie wychodzenie samej z domu, żeby wyjść na zakupy brałam ze sobą koleżanki. Teraz sie pogorszyło, wyszłam za mąż, przeprowadziłam się, moja mama zmarła dwa lata temu i zostałam zupełną sierotą. W grudniu...

Mam 21 lat, od kilku lat stresowało mnie wychodzenie samej z domu, żeby wyjść na zakupy brałam ze sobą koleżanki. Teraz sie pogorszyło, wyszłam za mąż, przeprowadziłam się, moja mama zmarła dwa lata temu i zostałam zupełną sierotą. W grudniu poroniłam ciążę. Czuję, że to już całkiem mnie pogrążyło. Mam straszne lęki przed wychodzeniem do sklepu, gdy już wyjdę serce bije mi jak szalone, bardzo się pocę i trzęsą mi się ręce. Czuję wtedy, że wszyscy na mnie patrzą i zastanawiam się, co sobie o mnie myślą. Wstydzę sie komukolwiek o tym powiedzieć. Teściowa naciska mnie, żebym poszukała sobie jakiejś pracy i nie wiem co mam robić, ponieważ mam lęki przed ludźmi.

Byłam u psychiatry, ale nie zupełnie powiedziałam o wszystkim. Psychiatra przepisał mi lek ARKETIS, lecz boję się go brać, bo na ulotce pisało, że może się na początku pogorszyć i nie wiem co mam robić dalej?

odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Paweł Gosek
Dr n. med. Paweł Gosek

Czy można być z osobą chorą na schizofrenię?

Jestem mężatką z 23-letnim stażem, moje życie małżenskie nie było dość udane. Mieszkam z rodziną męża: teść alkoholik, wredna teściowa i jeszcze obok szwagierka o tym samym podłym charakterze. Mam dwoje dorosłych dzieci. W wieku 36 lat miałam operację...

Jestem mężatką z 23-letnim stażem, moje życie małżenskie nie było dość udane. Mieszkam z rodziną męża: teść alkoholik, wredna teściowa i jeszcze obok szwagierka o tym samym podłym charakterze. Mam dwoje dorosłych dzieci. W wieku 36 lat miałam operację usunięcia macicy, od tamtej pory leczę depresję, raz jest lepiej, raz gorzej. Całe życie przepracowałam fizycznie. Mój mąż nie był nigdy dla mnie wsparciem wobec swojej rodziny. W 2 miesiące po operacji znalazłam się w szpitalu na oddziale psychiatrycznym, tam poznałam kolegę. Po roku odwiedziłam go. I tak się zaczął romans i miłość. Chciałam uciec do niego. Rok czasu byliśmy ze sobą, tzn. jeździłam do niego, jego rodzina: mama, bratowa bardzo dobrze mnie traktowała, wiedząc o tym, że jestem mężatką. Jeździłam swoim autem, chodziliśmy na spacery, w tym czasie męża nie było, bo był w Anglii dwa lata. I jak to rodzina męża od samego początku, choćbym niewiem co robiła, opiekowałam się teściem, w domu czysto, ugotowane, dzieci wycackane, ale to mój mąż był zawsze doceniany, nie ja. Kolega, o którym piszę ma na imię Daniel. Po pół roku dowiedziałam się przez przypadek, że jest chory na schizofrenię paranoidalną, poprostu zobaczyłam jego wypis ze szpitala. Nigdy bym nie stwierdziła, że cierpi na tą chorobę. Chcialam rozwodu, mąż mnie powstrzymał, ale nadal czuję, że kocham Daniela.

Minął rok odkąd się nie widzieliśmy. On nadal twierdzi, że mnie kocha, że byłabym dla niego motywacją do życia, że dorobi do renty, ma zdolności stolarskie, umie grać na gitarze. Ma sekundowe odloty, jak to się mówi, ale nigdy nie zaznałam od niego krzywdy. Jest dobrym człowiekiem, bierze lek-zalasta, jedną tabletkę wieczorem, wizyty ma co 2 lub co 3 miesiące. Choroba czasami się odzywa u niego, w ten sposób, że wraca pamiecią wstecz, do zdarzenia kiedy po zażyciu alkoholu u siostry, którą bardzo kochał, ona coś go zdenerwowała i ją uderzył w twarz. Wtedy podała go do sądu i on tego nie może przeżyć, że tak postąpiła. Daniel ma lat 37 a ja 41, chciałam prosić o pomoc fachową. Ponoć Ci ludzie nie potrafią kochać, z czym się nie zgodzę, ale zastanawiam się, co by mnie czekało dalej z takim człowiekiem, jeśli bierze leki, wie że jest chory, chciałby być ze mną.

Proszę o pomoc, czy mam jakąś szansę ułożyć sobie życie z nim? Daniel jest na rencie od 13 lat, był tylko jeden epizod, gdzie samo się okaleczył, w młodości przeżył wypadek, gdzie zginął jego kolega. Myślę, że to wpłynęło na jego psychikę, ponieważ w rodzinie nikt nie choruje na schizofrenię. Wiem, że był ze mną szczęśliwy, że miałam na niego dobry wpływ. Jego mama ma 75 lat, aż się boję pomysleć co z nim będzie, kiedy jej zabraknie. A sama też nie jestem szczęśliwa w swoim małżenstwie i wiem, że nie będę. Moje dzieci wszystko wiedziały i wiem, że na pewno nie odwróciły by się ode mnie.

Dziękuję i pozdrawiam.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Drozd
Mgr Kamila Drozd
Patronaty