Myślę że Pana wszystkie intuicyjne pomysły mogą być prawdziwe. I hormonalnie podsycana "chwiejność", i przygnębienie czy niezgoda z powodu zmiany życiowych planów, i brak stabilizacji finansowej, i może jeszcze coś w Państwa relacji?
Warto zacisnąć zęby i nie dać się sprowokować do kłótni, ale także spokojnie skomentować, że widzi Pan jej wzburzenie i niepokój. Jeżeli będzie Pan gotowy jej wysłuchać, to już połowa sukcesu do rozmowy.
Gdyby trudno było o spokojną rozmowę, warto pomyśleć o konsultacji u terapeuty par. To, co teraz ustalicie (lub zaniedbacie), może procentować na dalsze życie Wasze jako pary, ale także dziecka, którego oczekujecie.
W trudnej sytuacji finansowej można szukać pomocy specjalistycznej np. w Ośrodku Interwencji Kryzysowej.
http://www.krakowpsycholog.com.pl/
Normalne, proszę być wyrozumiałym, przejdzie. Powodzenia!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak radzić sobie z trudnym narzeczonym? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Brak przyjemności seksualnej w pozycji na jeźdźca – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Moja narzeczona miewa napady agresji - jak jej pomóc? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak powiedzieć rodzicom o ciąży 19-letniej dziewczyny? – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Brak kontaktu z rodzicami – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Agresja w rodzinie a problemy ze stresem – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Brak akceptacji i wolności ze strony rodziców – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek
- Jak poradzić sobie z przemocą psychiczną partnera? – odpowiada Mgr Monika Wodnicka
- Wyprowadzka z domu po kłótni z rodzicami – odpowiada Mgr Nina Szalas
- Lęk o zdradę ze strony partnera – odpowiada Aleksander Ropielewski
artykuły
"Każda z nas czasem nie wytrzyma". Fragment książki Weroniki Nawary "W czepku urodzone"
Weronika Nawara jest pielęgniarką. Zna ten świat "
Jak wspomóc seniorów, u których odnawia się trauma związana z wojną?
Choć byli wówczas dziećmi, pamiętają II wojnę świa
Kamila Borkowska potrzebuje pomocy. "Mukowiscydoza mnie zabija! Codziennie proszę Pana Boga o kolejny dzień życia"
- Nie chcę umierać. Bardzo chcę wyzdrowieć. Je