Bicie po rękach przez 2-latka

Czy to normalne, że dwulatek ma ochotę bić po rękach innych, jak coś mi się nie podoba? Rodzice, ani najbliższa rodzina nie stosuje takich kar, więc nie naśladuje nas.
ponad rok temu

Główne założenia Stowarzyszenia Aktywnie Przeciwko Depresji

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Dowiedz się, jakie są najważniejsze założenia Stowarzyszenia Aktywnie Przeciwko Depresji.

Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!
Być może dziecko przechodzi przez tzw. bunt dwulatka i dlatego zachowuje się agresywnie, bijąc innych po rękach, kiedy coś mu się nie podoba. Dwulatki chcą podkreślić swoje „Ja”, podkreślić swoją indywidualność, jednak nie wiedzą jeszcze, jak zrobić to w akceptowalny społecznie sposób, zatem uciekają się do agresji. Poza tym, jeszcze nie potrafią kontrolować ekspresji negatywnych emocji, dlatego kiedy im coś nie pasuje, zaczynają bić, krzyczeć, tupać nóżkami itp. Mogą wcale nie widzieć takich zachowań u najbliższych, ale i tak zaczynają zachowywać się agresywnie. Najważniejsze to reagować na takie zachowania i powtarzać, że nie wolno bić, bo to boli. Można się odwołać do empatii malucha: „A jakbyś Ty się czuł, gdyby ktoś Cię tak zbił?”. Maluchy bardzo dużo rozumieją. Można też lekko przytrzymać rękę dziecka, by uniemożliwić mu cios, kiedy ten szykuje się, by kogoś uderzyć. Myślę jednak, że nie ma nic „nienormalnego” w zachowaniu dwulatka. Niemniej jednak tłumaczyć i interweniować trzeba, by zachowania agresywne się nie utrwaliły i nie stały sposobem na radzenie sobie z negatywnymi emocjami przez dziecko w późniejszych latach życia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Proszę się nie przejmować. Dwulatki (a nawet młodsze dzieci) dosyć często reagują biciem, gdy coś im się nie spodoba. Odruchem bicia próbują zanegować czyjeś zachowanie lub decyzję opiekuna. Równie często rodzice reagują na takie zachowanie przerażeniem, doszukując się w sobie błędów wychowawczych. Okazuje się, ze zupełnie niepotrzebnie, ponieważ bicie u tak małego dziecka najczęściej właśnie nie wynika z wzorców w domu, a jest jedynie spontanicznym odruchem. Dwulatek nie ma ukształtowanego systemu wartości, nie ma pojęcia o moralności i jeszcze długo w ocenie "złe-dobre" będzie się sugerował skutecznością metody. Dlatego starajmy się pokazać dwulatkowi, ze bicie nie należy do skutecznych metod i że w ten sposób nie osiągnie celów. Nie ulegajmy zatem takiej fizycznej presji ze strony malucha, nie zmieniajmy decyzji pod wpływem takiego zachowania dziecka i jednocześnie informujmy brzdąca, ze tak "nie wolno", aby w przyszłości kojarzył, ze bicie jest złym zachowaniem.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty