Pan jest trzeźwy i to wiele zmieniło w Państwa życiu. Zrobił Pan ogromny krok, dużo zmienił, teraz zona potrzebuje "dotrzymać" Panu kroku w tych zmianach, Jakby nie było dłuższy czas była przyzwyczajona do Pana zupełnie innego (bo takimi jesteśmy po nadużyciu). Inaczej mówiąc trzeźwienie to pierwsza część a zmian, jakie muszą zajść w całej rodzinie. Być może faktycznie zona potrzebuje jeszcze trochę czasu na te zmiany, a może także potrzebuje pomocy psychologa, który pomógłby jej sobie z tymi zmianami poradzić. Po to, by mogli Państwo na nowo zdefiniować swój związek, wyznaczyć cele, priorytety, wartości, na nowo się docenić, polubić, zaangażować, być blisko siebie, rozumieć się, a potem życie intymne i seks staną się naturalna kontynuacją.
Może pomyślcie Państwo o wspólnej wizycie u psychologa.
Magdalena Brabec
Witam. Problemy jednej osoby w rodzinie dotykają pozostałych jej członków, dlatego warto, aby terapia obejmowała wszystkich. Poza tym myślenie, że największy problem w rodzinie ma ta osoba, która pije, jest niejednokrotnie nadmiernym uproszczeniem. Często, kiedy ktoś przestaje pić, zaczynają się odsłaniać inne problemy, mogły one narosnąć w okresie "pijanym", ale mogły też mieć zupełnie inną przyczynę. To, że żona nie ma ochoty na seks jest oznaką, że Wasza relacja nie jest na chwilę obecną najlepsza. I proszę nie oczekiwać, że Pańska trzeźwość wszystko zmieni i że będzie pięknie. Wygląda na to, że Pan ma swoje problemy, a żona ma swoje, one z kolei przekładają się na Wasze wspólne. Bywa, że alkohol pełni funkcję scalającą dla pary i kiedy go nie ma trzeba znaleźć inny sposób na bycie razem :)
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
