Brak zainteresowań, zobojętnienie i brak motywacji

Witam, mam 18 lat i mam moim zdaniem dość poważne problemy z psychiką. Jestem obojętny na wszystko. Nie mam jakichś szczególnych zainteresowań, próbowałem sił w sporcie ale szybko skończył mi się zapał i motywacja. Czasem czuje taki brak motywacji że ciężko mi wstać z łóżka. Mam problem w kontaktach z innymi ludźmi. Rzadko z kimś rozmawiam, a większej grupie zazwyczaj cały czas jestem cicho. Wydaje mi że ostatnio coraz bardziej zamykam się w sobie. Myślę nad pójściem do psychologa.
MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu

Dobra myśl. Konsultacje psychologiczne, a jeszcze lepiej psychoterapia, mogą pomóc w przezwyciężeniu Pana trudności. Zobojętnienie i zahamowanie to objawy, z którymi da się i warto pracować. Wspólnie z kimś obiektywnym, życzliwym i znającym się na mechanizmach działania ludzkiej psychiki, może Pan odnaleźć dla siebie i motywację, i własną drogę rozwoju i realizacji swoich "talentów".

http://www.krakowpsycholog.com.pl/

0

Dzień dobry,
Wprawdzie nie wszyscy muszą mieć szczególne zainteresowania, a to, czy jest się "duszą towarzystwa" to kwestia temperamentu - jednak brak motywacji i zobojętnienie są sygnałem , że trzeba poszukać pomocy. Pisze Pan , że z powodu braku motywacji ciężko wstać z łóżka i że nie wytrwał Pan w uprawianiu sportu. Nie Pisze Pan, jak długo trwaja te problemy, czy kiedyś było inaczej ?Trudno odpowiedzieć przez internet nie mając więcej informacji, ale może być i tak, że to co Pan określa brakiem motywacji może być brakiem sił i energii. Proszę zgłosić się do psychologa/ psychoterapeuty. Trzeba określić podłoże Pana trudności i opracować strategię działania. Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Brak motywacji i zaburzenia nastroju

Witam mam 19 lat i od jakiegoś czasu brak we mnie motywacji do czego kolwiek wyjście z domu jest dla mnie wielkim wyzwaniem najchętniej to nigdzie bym nie wychodziła jak z znajomi chcą mnie wyciągnąć to też nie wychodzę to jest dla mnie trudne boję się wszystkiego jak tylko pojawia się jakiś problem to od razu z góry zakładam że sobie nie poradzę płaczę nocami nie wiem co się ze mną dzieje nigdy taka nie byłam
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Witam
Smutek, lęki, przygnębienie i brak motywacji
nie tylko dezorganizują Pani życie ale też hamują
Pani aktywność społeczną i utrudniają normalne
funkcjonowanie w społeczeństwie, zabierając tym samym
całą radość życia.
Pani objawy wskazują na zaburzenia depresyjno-lękowe,
jednak rzetelną diagnozę można postawić
tylko podczas osobistej konsultacji.
Wiem, że to dla Pani bardzo trudne, jednak w Pani
przypadku najlepszym wyjściem będzie
skorzystanie z usług psychoterapeuty.
Podczas psychoterapii leczy się nie tylko objawy choroby,
ale również dociera się do przyczyny problemu
i znajduje się sposób jego rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie

0

Wygląda to na zaburzenia lękowe lub/i depresyjne. Myślę że dobrze będzie skonsultować się z psychologiem (najlepiej poznawczo-behawioralnym) i rozpocząć terapię. Tego typu obniżenie motywacji, nastroju i wzrost niechęci można szybko zniwelować by się z nimi nie męczyć. Szczerze namawiam do spotkania ze specjalistą. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Miłość okazywana osobie okazującej zainteresowanie

Czuję, że coś jest nie tak z moją psychiką. Dlaczego okazuję miłość każdemu kto okaże mi odrobinę zainteresowania? Mam tak od zawsze, jako 13 letnia dziewczynka prawie padłam ofiarą pedofila, właśnie przez to, że się w nim "zakochałam", ponieważ się mną interesował i wydawało się, że troszczył... Chodziłam na psychoterapię, z innego powodu, ale przerwałam ją bo zaczynałam kochać terapeutkę jak matkę. Czuję, że nawet z moim obecnym partnerem zaczęłam związek przez wykazanie przez niego troski
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
z opisu widać, że bardzo potrzebuje Pani bliskości i zrozumienia drugiej osoby. To jest naturalna potrzeba pojawiająca się u każdego człowieka i nie ma w tym nic dziwnego. Rozumiem, że czuje Pani że jest ona bardziej nasilona niż u innych i chce wiedzieć dlaczego? Przyczyn może być wiele, chociażby brak poczucia bliskości i bezpieczeństwa w dzieciństwie. Może nie doświadczyła Pani wystarczającej uwagi ze strony opiekunów będąc dzieckiem? Dlatego cały czas pragnie zaspokoić ten głód bliskości i z łatwość obdarza uczuciem, każdego kto okaże Pani odrobinę zainteresowania. Mówi Pani, że przerwała terapie bo "zaczęła kochać terapeutkę". Czy powiedziała Pani jej o tym jakie uczucia się u Pani pojawiają? Jest to bardzo powszechne zjawisko, zwłaszcza jeśli terapeuta pracuje w nurcie psychodynamicznym. Rozumiem, że przestraszyła się Pani swoich uczuć, ale to "kochanie terapeuty" jest częścią procesu zdrowienia. Terapeuta poinformowany o tym fakcie, powinien wyjaśnić Pani że nie ma w tym nic dziwnego ani złego. Bardzo bym Panią zachęcała do ponownego podjęcia terapii i przyjrzenia się problemowi, bo skoro to Panią niepokoi i przeszkadza to warto. Przepracowanie problemu pomoże Pani lepiej zrozumieć siebie, swoje zachowanie, ale też nawiązywać dojrzałe relacje z innymi ludźmi. Serdecznie Panią pozdrawiam.

0

Niczego złego nie ma w okazywaniu miłości każdemu takie traktowanie innych zwraca się takim samym traktowaniem. Gdyby wszyscy traktowali innych w ten sposób na świecie nie byłoby konfliktów. To my raczej uczymy się ostrożności i nieufności. Pozwala ona uniknąć naciągaczy ale odstrasza ludzi przyjaznych. Partner który wykazuje troskę to partner o bardzo dobrych cechach.
polecam psychoterapię Gestalt która zwraca szczególną uwagę na relacje z terapeutą.
Pozdrawiam.

0

Witam,

zachęcam Panią do powrotu na psychoterapię. Jeśli zdarzy się taka sytuacja, że poczuje Pani do terapeuty coś niepokojącego, to warto o tym porozmawiać podczas sesji, zamiast uciekać. Taka rozmowa może być dla Pani bardzo wartościowa, więc warto zostać i sprawdzić co się wydarzy.

Jeśli chodzi o Pani związek – dzisiaj może nie mieć znaczenia, jak zaczęła się ta relacja, ale to, czy Pani partner jest tym, z kim chce Pani być, czy jego cechy odpowiadają Pani jako jego partnerce. To naturalne że łatwo nam pokochać kogoś kto się o nas troszczy, okazuje pozytywne uczucia, inaczej ryzykowalibyśmy miłość bez wzajemności.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0

Na takie pytania znajdujemy odpowiedzi na psychoterapii. Przerwałaś terapię, bo zaczęłaś kochać terapeutkę jak matkę. Taki mechanizm pojawia się w trakcie terapii - jest to nawet częste. Należy o tym powiedzieć terapeutce - wtedy przedyskutujecie, przepracujecie, skad takie uczucia, po co, w czym przeszkadzają, w czym pomagają. Zachęcam do powrotu na terapię, skoro jak sama mówisz męczy Cię niepokój o własne zdrowie psychiczne.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty