Bunt 6-latka po przyjściu do szkoły

Syn lat 6,poszedł do 1 klasy.jest bardzo mądry i lubi chodzić do szkoły. Ma kolegów,lubi Panią. Jest w szkole bardzo grzeczny,wręcz idealny. Gorzej w domu, buntuje się, krzyczy,czesto placze.Rozmawiamy z nim,czy cos sie dzieje,mowi,ze nie. Czasem trace cierpliwosc i sama na niego krzycze...Nie wiem jak zachować zimną krew i co robić,aby się uspokoil.
KOBIETA, 35 LAT ponad rok temu

Witam,
Warto byłoby sobie odpowiedziec na pytanie, czy problem pojawił się po pójściu syna do szkoły, czy też wcześniej taka dysproporocja się pojawiała, np. już w przedszkolu. Być może tak mocno stara się sprostać granicom i zasadom placówki, a w domu puszczają hamulce. Wskazana wówczas byłaby wizyta u psychologa dziecięcego.
Przyczyna może być też inna. W szkole są bardzo jasne reguły i zasady, dziecko wie co można a co nie i jaka jest konsekwencja. Być może potrzebuje takich zasad i konsekwencji w domu, możliwe, że podświadomie dostrzegł, w jaki sposób (np.krzykiem, czy też płaczem) może uniknąć pewnych obowiązków, które Państwo na niego nakładacie.
Polecam lekturę "Łatwiej kochac trudniej dyscyplinować"- bezcenna dla zrozumienia emocji dziecka i opanowania własnych w różnych sytuacjach wychowawczych.
Pozdrawiam
Sylwia Nowak

0

Szanowna Pani. Zachowania syna są normalne dla tego okresu rozwojowego. Jest to okres w rozwoju dziecka nazywany okresem "NIE". W okresach rozwojowych dziecka wystę pują dwa okresy buntu. tzw. "buntowniczek bez powodu" to jest właśnie 6 latek oraz "buntowniczek z powodem to młodzież w okresie dojrzewania.
W szkole syn się nie buntuje, bo jest w gronie rówieśników i czerpie od nich wzorce zachowania, a Pani stanowi autorytet. Radzę uzbroić się w cierpliwość.
Zachowania syna się z czasem zmienią. Życzę ob jak najszybciej.
Serdeczności
Edward Jakubowicz

0

Państwa syn odreagowuje napięcie emocjonalne, które występuje w szkole w domu. To zrozumiałe, że trudno jest Państwu przyjąć te emocje, ponieważ nie są bezpośrednio adresowane do Was. Bezpieczne odreagowanie tych emocji, to może być wspólny spacer, wyjście na basen, inne aktywności ruchowe.
Psychoterapeuta Małgorzata Nikonowicz

0
Mgr Agata Majda Pedagogika, Olkusz
65 poziom zaufania

Witam
Widać w domu słabo wytyczone są granice i dlatego dziecko się buntuje i zapewne wymusza. Rodzic musi być konsekwentny i cierpliwy. Krzyczenie jest oznaką bezsilności i dzieci doskonale to wyczuwają. Dzieci lubią uporządkowany dzień gdy wiedzą co się wydarzy mają poczucie bezpieczeństwa. Rodzic konsekwentny jasno określający zasady w domu zawsze będzie lepiej radził sobie w kryzysowych momentach.
Zachęcam do udziału w warsztatach dla rodziców.
Pozdrawiam AM

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty