Dzień dobry.
Myślę, że o odpowiednim momencie powinna zdecydować jakość relacji, a nie forma kontaktów, czy liczba spotkań.
Proponuję, żeby zastanowiła się Pani nad kilkoma kwestiami:
Czy ufa Pani tej osobie na tyle, żeby podzielić się informacją na temat swojego stanu zdrowia?
Czy zna Pani tą osobę tak, że jest w stanie określić (mniej więcej) jej reakcję?
Jaki znaczenie może mieć dla tej osoby informacja o tym, że choruje Pani na NZJ?
Jak przyjmie Pani reakcję tej osoby (pozytywną, albo negatywną)?
Jak ważna jest dla Pani ta informacja? Czy podzieliła się już Pani szczegółami na swój temat i czy informacje te były mniej, czy bardziej ważne dla Pani?
Jeśli zdecyduje się Pani na podzielenie się tą informacją, to zachęcam, żeby zastanowiła się Pani nad tym jak to zrobić..? Czasami można spróbować przekazać pewne informacje "na raty". Przygotować kogoś na konkretną wiadomość, wybadać jego reakcję.
Rozumiem, że jest to dla Pani ważny temat i decyzja o przekazaniu tej informacji jest trudna. Często zmieżenie się z problemem pozwala stwierdzić, że wcale nie było to tak trudne, jak się wstępnie wydawało. Należy też pamiętać, że NZJ nie jest chorobą wstydliwą i nie ma się wpływu na jej pojawienie się, dlatego warto oczekiwać akceptacji siebie ze strony partnera.
Witam,
Tak naprawdę nikt nie odpowie Pani na to pytanie, na którym spotkaniu, gdyż wszystko zależy od Państwa zażyłości, nawet gdy jest to w tym momencie znajomość tylko mailowa ma ona pewną już dynamikę oraz stopień zaufania. Zrozumiałe jest, że przy Pani chorobie pojawiają się wątpliwości - wydaje mi się, że jest to pewien test dla dojrzałości Państwa relacji. Jeśli obawia się Pani iż mężczyzna odrzuci Panią tylko z powodu choroby zanim Panią pozna "w rzeczywistości", to danie sobie szansy na poznanie się "naprawdę" i stworzenie realnego kontaktu i poznania, wydaje się być rozsądniejszym wyborem. Decyzja kiedy należy do Pani - odpowiedź, kiedy będzie Pani czuła się na to gotowa, gotowa ponieść ewentualne konsekwencje, odnieść się do trudnych pytań czy udzielić wyjaśnień i informacji.
Życzę powodzenia!
Małgorzata Mazurek
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Trudna relacja z partnerem – odpowiada Mgr Jarosław Józefowicz
- Czy jedna sesja może zniszczyć całą relację terapeutyczną? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Choroba psychiczna a relacje z partnerem – odpowiada Lek. Marta Gryszkiewicz
- Relacja z kolegą introwertykiem – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Relacja i poświęcanie czasu na kontakt z partnerem – odpowiada Mgr Anna Suligowska
- Jak radzić sobie w relacji z partnerem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Problemy z utrzymaniem relacji z mężczyznami – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Zauroczenie a relacja z partnerem – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Problem z relacją z byłym partnerem – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Dlaczego partner chce mnie na siłę poznać ze swoim dzieckiem, a ja na to nie mam ochoty? – odpowiada Mgr Anna Ręklewska
artykuły
Podarować osamotnionym seniorom Wigilię. "Pani Asia ma wiele wspólnego z naszą zmarłą mamą. Może Bóg tak chciał, żebym mogła lepiej ją zrozumieć"
- Może Bóg tak chciał, żebym mogła lepiej ją z
Wywiad z Dorotą Gromnicką, autorką książki "Depresja. Jak pomóc sobie i bliskim"
Czym jest depresja? Jak sobie z nią radzić? Czy mo
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy