Co jest powodem płaczu z byle powodu u osoby dorosłej?

Witam, mam 18 lat, od małego płaczę z byle powodu, gdy ktoś na mnie krzyczy, gdy wywołuje presje na mnie, nawet gdy mam rozmowę z mamą i mówi ''jesteś przecież moim synem, możesz mi o wszystkim powiedzieć...'' się rozklejam i nie mogę z siebie wydobyć słowa. Czego może być to przyczyna? Trochę poczytałem w internecie i doczytałem, że może być to spowodowane brakiem własnego zdania, brakiem możliwości wypowiedzenia własnego zdania. Ogólnie jestem osobą bardzo cichą, nie lubiącą za bardzo przebywanie w towarzystwie, muszę kogoś na prawdę długo znać abym się otworzył, lub rozmawiał jak gdyby nigdy mi nic takiego nie dolegało. Zawsze trzymałem się z grupką przyjaciół, po skończeniu gimnazjum trzymałem się z nimi przez rok, może trochę krócej, po tym czasie straciłem jakikolwiek kontakt z nimi, przedtem wolny czas spędzałem na dworze, czasami jak kończyliśmy lekcje umawialiśmy się o której wyjdziemy, się doczekać końca lekcji nie mogłem. Teraz, całe dnie siedzę przed komputerem, gram w gry, oglądam filmy, rozmawiam z ludźmi przez internet(grając z nimi), w klasie zazwyczaj na przerwie siedzę sam grając w gry w telefonie, ostatnio zauważyłem, że nawet jeśli ktoś do mnie się przysiądzie zacznie jakiś temat, to nie chce mi się nawet rozmawiać, odpowiadam byle jak, jakby mi pasowała taka samotność, a tak wcale nie jest. Jeszcze jedno, od małego nie potrafię się dogadać z dziewczynami, nigdy nie miałem przyjaciółki koleżanki, gdy jestem szkole i mamy robić coś w grupach, to gdy są sami chłopacy to wszystko jest ok, potrafię się odzywać itd. lecz gdy dadzą nam co najmniej jedną dziewczynę to jakbym sobie odciął język, nawet jak się mnie coś zapytają to czasami nie potrafię nic z siebie wycisnąć i cały czas myślę o tym co ona pomyśli, to jest chore jakieś. Kiedyś spodobałem się jednej dziewczynie, poznałem ją przez kolegów (było to może z 2 lata temu) może poznałem to za dużo powiedziane, ponieważ prawie wcale z nią nie rozmawiałem, ale dowiedziałem się od kolegów, że jej się podobam, w sumie można było to zauważyć poprzez to w jaki sposób się zachowywała w moim towarzystwie, ale poprzez to, że nie umiem rozmawiać, spędzać czasu z dziewczynami uznała, że ''olewam ja'' i skończyła ze mną jakikolwiek kontakt. Może to wszystko co opisałem wyżej, przybliży komuś moją osobę, proszę o pomoc, najbardziej mi chodzi o ten płacz. (Mama chcę mnie powoli umówić do psychologa na rozmowę).
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry! Przyczyn takiego rodzaju płaczu może być wiele, trudno jasno to zdiagnozować na odległość, potrzebna jest konsultacja. Zachęcam do kontaktu i umówienia się na spotkanie.

0

Dzień Dobry Panu,

Dziękuję Panu za obszerną relację i podzielenie się swoją historią.

Tak nie musi być!
Z Pana relacji wnioskuję, że przyczyną opisanych przez Pana symptomów jest zaniżone poczucie własnej wartości oraz mocno obniżony i przewlekający się prodepresyjny nastrój.

Podsumowując, proszę nie zwlekać i skorzystać z pomysłu Mamy i udać się na konsultację do Poradni Zdrowia Psychicznego, celem poprawy swojego funkcjonowania.

Z przesłaniem dla Pana tylko zadowalającego samopoczucia,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty