Co mogą oznaczać moje zaburzenia nastroju?

Witam, mam 21 lat i nie za bardzo wiem co już mam robić. Od dwóch miesięcy albo i dłużej (nie potrafię dokładnie powiedzieć kiedy to się zaczęło) nachodzą mnie złe myśli. Staram się być pozytywna, zmusić się do działania i śmiać się i wszystko ale jest tylko coraz gorzej. Nieważne jak bardzo chcę się motywować, uspokajać czy pocieszać głos w mojej głowie ciągle mi mówi, że to się nie uda, to się rozpadnie, ciągle się za wszystko obwiniam, cały czas płaczę, mam problemy ze snem. Nie mogę usnąć bądź co chwila się budzę a jeśli już usnę to nie chcę wstawać. Przeleżałabym bądź przepłakałabym cały dzień. Odcięłam się od znajomych(nawet jak próbuję złapać kontakt jest on chwilowy i nic nie wnoszący). Mam huśtawki nastroju i staram się wziąć w garść ale nadal ten głos w głowie mówi mi, że się nie uda, że jestem za słaba, nic nie warta i to moja wina. Dobre czy złe wieści mnie od znajomych mnie już nie ruszają - nic przy nich nie odczuwam. Mam cały czas ochotę zniknąć, przestać istnieć na tym świecie. Szczęście zaczęło mnie irytować. Nie wiem jak pozbyć się tych ciągłych złych myśli demotywujących mnie. Niszczy to relacje moje z moim chłopakiem, znajomymi i rodziną. Zawsze trzymałam te złe emocje wcześniej jakoś na wodzy a teraz zupełnie mnie przerastają i boję się, że w końcu nie wytrzymam i coś sobie zrobię by one ustały. Zagłuszanie tych myśli nic nie daje czy nawet staranie się pozytywnie myśleć bądź zająć się czymś, czymkolwiek nie działa. Jak sobie z tym radzić? Da się coś z tym zrobić? Jestem już tym nawet fizycznie zmęczona.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Doradzałabym wizytę konsultacyjną u psychiatry, gdyż najprawdopodobniej pomocna okazałaby się farmakoterapia. Opisane objawy mogą świadczyć np. o początkach depresji. Zastanawia mnie to, czy objawy te pojawiły się samoistnie czy też dzieje się coś negatywnego w Pani życiu. Jeśli przeżywa Pani obecnie jakieś problemy to warto dodatkowo skorzystać ze wsparcia psychologa/psychologa psychoterapeuty lub z psychoterapii. Druga opcja to taka, że objawy pojawiły się i źródło jest Pani nieznane. Za prawidłowy nastrój odpowiedzialny jest właściwy poziom neuroprzekaźników w mózgu takich jak serotonina, dopamina, noradrenalina. Przy objawach zaburzeń psychicznych ich poziom jest zwykle zbyt niski (oczywiście nie wszystkich, ale np. serotoniny), co przekłada się na nasze procesy poznawcze i emocjonalne. Zakłócona biochemia mózgu zwykle ma podłoże genetyczne i dlatego objawy mogą pojawić się mimo, iż w naszym życiu nie dzieje się nic złego. Zdarzają się takie przypadki w których depresja ma charakter endogenny i wtedy chory dziwi się, że ma obniżony nastrój pomimo tego, że czuje iż nie ma ku temu powodów. Drugą możliwość stanowi przeżywanie czegoś na poziomie nieświadomym i wtedy nie jesteśmy świadomi źródeł objawów np. życie w wewnętrznym konflikcie. Doradzam nie zwlekanie z wizytą u specjalisty i bez wątpienia opisane objawy można skutecznie leczyć. Mam nadzieję, że same leki lub w połączeniu z psychoterapią przyniosą szybko rezultat.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty