Co mogę zrobić z tym wysuszeniem gardła?
Witam,
od paru lat zmagam się z porannym bólem gardła.
Po przebudzeniu czuję pieczenie i wysuszenie w jamie ustnej. Do tego dochodzi biały nalot na języku - przeważnie od strony przełyku, ale zdarza się również bardziej obfity na całym języku.
Szklanka wody łagodzi ból, w ciągu dnia w zasadzie ustępuje.
Zniechęciły mnie wizyty u lekarzy, ponieważ każdy diagnozował co innego: od refluksu, przez zatoki, po grzybicę jamy ustnej.
Nie odczuwam objawów typowo refluksowych, żadnych zgag, pustych odbijań, czy zatorów w przełyku.
Co do zatok, to pani otolaryngolog stwierdziła wydzielinę spływającą z zatok i podrażniającą gardło. Odbyłem 10 wizyt na naświetlaniu lampą, tzw. solar o ile dobrze pamiętam, ale to nie pomogło.
Co ciekawe, mój problem jest skutkiem anginy którą kiedyś przeszedłem. Pamiętam, że nigdy wcześniej nie doskwierały mi jakiekolwiek problemy jamy ustnej, a po anginie i całej kuracji antybiotykowej pozostał mi właśnie ten ból gardła. Lekarzy oczywiście nie interesowała ta uwaga, od razu przechodzili do swojej diagnozy.
Czy jest jakaś domowa kuracja, którą mógłbym zastosować? Czy ewentualny nawilżacz powietrza mógłby rozwiązać problem z poranną suchością gardła?
Jestem osobą niepalącą, także wykluczyłbym jako przyczynę wszelkiego rodzaju używki.
