Co może oznaczać brak sił i motywacji?

To co mnie dręczy jest skomplikowane. Miewam dni w których naprawdę brakuje mi sił na cokolwiek. Ale od początku. Od dzieciaka mało angażowałem się w swoje życie. Byłem jakby to ktoś nazwał stojąc obok, "leniwy". W szkole uczyłem się na dwójkach. Przy wyborze między średnią a zawodową wybrałem średnią. Dostałem się do niej raczej ze względu na znajomości. Po miesiącu stwierdziłem że mam straszne braki z języka niemieckiego, tak więc zapisałem się do szkoły zawodowej. I tam po półrocznej edukacji zawód jaki sobie wybrałem był dla mnie za ciężki. Również zrezygnowałem. Zatrudniłem się w korpo i tak jakoś przepracowałem kilka lat. Problem w tym że nie mam żadnej szkoły (prócz gimnazjum). Z pracy zrezygnowałem... i stoję w martwym punkcie. Jak tak spojrzę w tył to strasznie żałuję że ze wszystkiego rezygnowałem po krótkim czasie. Wiem kim chcę być (Ukończyłem bootcamp front-end developer i mam również 2 certyfikaty Serwisanta komputerowego). Nie mniej nie czuje się pewny ani jako web developer ani jako serwisant - chociaż bardzo chciałbym robić w przyszłości jedno z dwóch. Mam plan ukończyć liceum eksternistyczne i potem ewentualnie policealne. Mam plan również dokształcić się z zakresów wyżej wymienionych. Czuję jednak że i tutaj będzie ciężko. Ewidentnie brakuje mi energii i czuję jakoś wewnętrznie że to wszystko nie ma sensu. Nie wiem jak się za to zabrać, a i nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiać. Jeśli już ktoś się znajduję, to rozmowa zostaje przez mojego rozmówce strasznie spłycana. Jestem introwertykiem. Zwykle jeśli nie wymaga tego sytuacja, unikam kontaktu z ludźmi. Zauważyłem dłuższy czas temu że jeśli nie mam czegoś z góry zaplanowanego lub jeśli nie czuje presji, nie zrobię tego tak jak powinienem. Eh, tylko że co to kwestii organizacji, strasznie mi to wychodzi. Tyle notesów z kalendażami mam w szufladzie. Wszystkie z jedną, bądź dwoma zapełnionymi kartkami. Bywają dni w których mam ochotę się "odłączyć" od otaczającego mnie świata właśnie ze względu na brak motywacji, chęci... Świat wymaga ode mnie zaangażowania, a je nie potrafię się do niego dostosować. Co robić?
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Czy warto przesuwać horyzont?

Dzień dobry,
Polecam Panu wizytę konsultacyjną u psychologa psychoterapeuty celem uzyskania wsparcia lub rozpoczęcia terapii. Zastanawia mnie to, czy nie ma Pan łagodnej odmiany depresji lub depresyjnej osobowości. Z pewnością warto o tym porozmawiać z psychologiem oraz wypracować wspólnie jakieś metody motywowania się do działania. Problem ma wieloletni charakter w związku z czym wymaga szerszego omówienia. Ciekawi mnie to, co odbiera Panu życiową energię i co sprawia, że nie widzi Pan sensu w samorozwoju. Mam nadzieję, że uda się Panu w przyszłości osiągnąć zamierzone cele.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty