Co może znaczyć takie martwienie się o swoje zdrowie?

Dzień dobry. Mam problem, bardzo boję się o swoje zdrowie do tego stopnia że czasem jak pomyślę sobie o czymś złym to wpadam w panikę i nie wiem jak się uspokoić. Męczą mnie myśli, że mam jakąś chorobę, o której gdzieś kiedyś przeczytałam i wydaje mi się, że mam jakieś objawy chorób. Czasem w takiej sytuacji chce mi się tylko płakać I pójść spać żeby o tym nie myśleć. Nie wiem co mam zrobić. Byłam 3 tygodnie temu na badaniach krwi i wszystko wyszło w normie (zapomniałam jedynie zrobić OB). Dobre wyniki świadczą o tym że za moim zdrowiem jest wszystko dobrze I nic zlego się nie dzieje? Proszę o poradę.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

dzień dobry. Pisze pani, że zamartwianie się o swoje zdrowie i lęki z tym związane pojawiły się u pani jakiś czas temu. Proszę się zastanowić, czy w podobnym czasie coś szczególnego wydarzyło się w życiu pani, pani znajomych, bliskich, co spowodowało u pani takie zachowania, było pewnym mechanizmem spustowym. Poniżej kilka sposobów, które pomagają obniżyć poziom lęku i zatrzymać spiralę zamartwiania się:
1)uświadom sobie, że wszystkie emocje są nam potrzebne i niosą ze sobą informację (o tym co jest dla nas ważne, gdzie są nasze granice). Lęk chroni nas przez zachowaniami groźnymi, naruszającymi nasze bezpieczeństwo, chroni nasze życie i zdrowie.
2) postępuj według procedur ->zachowaj środki bezpieczeństwa, ogranicz ryzyko do minimum (dot. koronawirusa); badaj się systematycznie, nie lekceważ objawów- konsultuj się z lekarzami.
3) regulatorem emocji jest kontakt z innymi (rozmawiaj z bliskimi, przyjaciółmi - wykorzystuj też telefon, skypa itd, sprawdzaj jak czują się inni)
4) wprowadź aktywujący plan dnia dla siebie. Już samo układanie listy zadań może dać poczucie sprawstwa i obniżyć lęk.
5) Zmień kontekst, by przerwać spiralę zamartwiania się (jeśli pojawia się jedna przykra myśl, to zwykle pociąga one inne, nasz umysł szuka podobnych w przeszłości i to jeszcze bardziej utwierdza w poczuciu przygnębienia.) Skieruj więc swoją uwagę na coś innego np.pooglądaj śmieszne memy, zobacz ulubiony serial komediowy, zaangażuj się w ulubione hobby, włącz przyjemną muzykę.
7) Jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez zamartwiania się (bo to już taka twoja druga natura) to wyznacz sobie pory - konkretna godzina i czas na zamartwianie się (np. godz. 15 - 20 minut). Takie przyzwolenie sobie na powrót do nawyku, który się dobrze zna, ale jest ujęty w ramy też może przynieść ulgę.
8) Ogranicz ilość czytanych informacji nt. chorób- wyznacz sobie konkretne ramy czasowe jeśli już tego potrzebujesz. Wybieraj informacje z rzetelnych źródeł, unikaj fakenewsów.
9) Zastanów się jak bardzo jest nasilone twoje "zamartwianie się" / lęk (w skali od 0 do 10 , gdzie 0 to- nie zamartwiam się/ nie odczuwam lęku wcale, 10- zamartwiam się / odczuwam lęk cały czas i jest to nie do zniesienia). Jeśli wybrałeś np. 7 to zastanów się, co sprawia, że nie jest to jednak 10 (jakie są twoje osobiste sposoby, by się nie zamartwiać / nie odczuwać lęku aż tak bardzo, co takiego robisz, co ci pomaga I -> rób tego więcej (skoro się to sprawdza)
9) Praktykuj mindfulness- medytację uważności i/ lub techniki relaksacyjne (Jacobsona , Schultza)- znajdziesz wszystko na youtube. Regularne ćwiczenia wpływają na: obniżenie kortyzolu- hormonu stresu, lepszy kontakt ze sobą i własnym ciałem, pomagają nabrać dystansu do własnych emocji i w większym stopniu je akceptować, przez co przestają one mieć destrukcyjny wpływ na zdrowie, relacje i ogólne samopoczucie.
10) Pomagaj innym - bycie pożytecznym, wspierającym dla innych odwraca uwagę od własnych problemów, obniża lęk, przynosi radość osobie otrzymującej pomoc i tej, która pomaga.
11) Nie bój się korzystać ze wsparcia profesjonalistów - psychologów / psychoterapeutów, którzy teraz są dostępni często on-line. Nie warto męczyć się samemu, zwłaszcza jeśli stany lękowe utrzymują się już jakiś czas.
Życzę powodzenia!
pozdrawiam
Agnieszka Fiszer
www.agnieszkafiszer.pl

0

Witam Panią,
Dobrze jest żyć dniem dzisiejszym, nie zamartwiając się o jutro. Tak jak przeżyjemy dzień dzisiejszy, takie będzie jutro. Czyli jeżeli będziemy się dzisiaj zamartwiać, to to zamartwienie przeniesiemy na jutro. Natomiast jeżeli postaramy się nie zamartwiać dziś, to jutro będzie przyjemniejsze! Warto o tym stale myśleć. Jest Pani niezwykle młodą osobą, i to jest ogromny potencjał który warto wykorzystać. Nie wiem czy Pani studiuje/pracuje, więc nie mogę za bardzo sugerować konkretnego rozwiązania ale warto zająć się np.: sportem. W tej chwili jest dużo różnego rodzaju filmów w internecie proponowanych przez wybitnych sportowców. Warto z tego korzystać, można ćwiczyć w domu samodzielnie. Ruch powoduje dotlenienie całego ciała, również komórek mózgowych. I wtedy nie wydzielamy dużej ilości kortyzolu, który jest hormonem stresu, więc trzeba robić różne rzeczy aby tego kortyzolu nie tworzyć w swoim organizmie. A przede wszystkim temu służy ruch. Może to być nawet sprzątanie w domu, układanie na półkach. W obecnej sytuacji rzadko wychodzi się z domu, można przejrzeć swoje książki albo skorzystać z internetu, poczytać, rozwiązać krzyżówki, upiec ciasto, ugotować obiad- wszystko to spowoduje że Pani myśli zajmą się zupełnie czym innym niż lękiem o zdrowie. Osoby młode z reguły są bardzo zdrowe, ponieważ przyroda przygotowuje je do jakichś ważnych celów, np.: małżeństwa, urodzenia dziecka, rozwoju osobistego, skończenia studiów, etc etc. Więc życzę powodzenia! Można też kontaktować się ze znajomymi, oglądać seriale, filmy. Możliwości jest bardzo dużo, ale na pewno nie warto się zamartwiać o zdrowie mając 21 lat. Życzę powodzenia, pozdrawiam serdecznie.
Alicja Jankowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty