Co zrobić gdy mąż nie interesuje się dzieckiem?

Witam.Biję się z myślami czy powinnam odejść od męża. Jestem mamą 8-miesięcznego malucha i do niedawna szczęśliwą mężatką. Niestety od porodu mój mąż się ode mnie odsunął. Myśle ze wystarczy jak powiem że tak naprawde jestem matką samotnie wychowującą dziecko by opisać obco mi chodzi.Od a do z. Mój mąż absolutnie nie angazuje się w wychowanie.Uzgodniliśmy ze skoro ja jestem w domu a on rano wstaje do pracy to ja w nocy wstaję do dziecka. Niestety nawet gdy dwa razy dosyć mocno zachorowałam rowniez nie miałam taryfy ulgowej a on w tym nic złego nie widzi. Przez wycięczenie dochodziłam do siebie 6tyg. Pieluch nie zmienia bo jak widzi kupę to zbiera mu się na wymioty,nie pokarmi bo nie ma do tego cierpliwości gdy dziecko pluje kaszką,nie daje ale rowniez i butelki .Nie ubiera bo jest podobno niezdarny itp itd. W pracy zostaje po godzinach,chętnie tez boerze robocze weekendy. Już praktycznie wogóle się nie widujemy.Po prostu zostawił mnie w potrzebie,ogromnej i czuję ze moje uczucia do niego wygasły.Nie widzę powodu dla którego miałabym się z nim dalej męczyć. Gdybym była taka jak inne kobiety,humorzaste i pełna zachcianek jeszcze by pomyślała że go zniechęcam do siebie ale ja nawet ani razu nie krzyknęłam,nie zaplakalam,mimo wszystko codziennie mam uśmiech na twarzy i co mi z tego wszystkiego?Inni mi mówią ze ich zony to lepiej nie mówić co wyprawiały i marzyli by o takiej jak ja. Cóż jak nie mój mąż Dla niego jestem powietrzem... Z góry dziękuję za poradę!
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Proszę nie podejmować zbyt szybko tak ważnych decyzji. Zdecydowanie polecam szczerą rozmowę z mężem. Być może On nie zdaje sobie sprawy jak Pani jest ciężko. Należy to jasno i wyraźnie zakomunikować. Jest bardzo prawdopodobne, że również Pani mąż nie czuje się komfortowo jako Ojciec. Należy dać sobie szansę.

Jeśli Państwo uznacie, że nie jesteście się w stanie porozumieć, to polecałabym wizytę u psychologa. Jest duża szansa, że doświadczony fachowiec pomoże znaleźć najlepsze rozwiązanie.

W razie wątpliwości lub pytań zapraszam do kontaktu:
jwyzykowska@vp.pl
608012982


Serdecznie pozdrawiam

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za zaufanie i wyobrażam sobie tak, jak mogę brak dla Pani wsparcia emocjonalnego i fizycznego

Zacznę od tego, że widzę to tak, że Pani i Pani Mąż wspólnie jesteście odpowiedzialni, za to, co się zadziało w Waszej relacji małżeńskiej.
Myślę, że przyczyną jest m.in. nieumiejętność komunikacji między Wami, od początku Waszej relacji, prawdopodobnie nie rozmawialiście, jakie macie oczekiwania i potrzeby, a tym bardziej, w sytuacji kiedy pojawiłoby się Państwa Dziecko.

Pani nauczyła się sama sobie radzić, "uśmiechając się" i nie zapraszała umiejętnie Męża do współpracy, w ten sposób niewerbalnie komunikowała Pani Mężowi, że da Pani radę, nawet kiedy Pani mocno zachorowała....
A Pani Mężowi tak po prostu nawykowo było i jest wygodnie...

Co może Pani zrobić?
Zadbać o siebie i skupić się przede wszystkim na sobie, by podjąć pracę rozwojową z psychologiem, żeby mogła Pani wzmocnić siebie i mogła Pani wypracować skuteczne metody radzenia sobie z trudnościami w związku.

Według mojej opinii, zachęcałabym Panią, żeby jednak popracować nad sobą, swoimi potrzebami i asertywnością, a w ten sposób pośrednio również nad związkiem, dać jeszcze możliwość..., chyba że pomimo pracy nad związkiem nie byłoby Państwu po drodze, to będzie Pani miała poczucie, że zrobiła to, co mogła zrobić...

I jeszcze jedno..., proszę nie zostawać samej, poprosić o pomoc kogoś bliskiego, kto byłby Pani przyjazny, kto byłby chętny Pani pomóc, i z kim mogłaby Pani szczerze porozmawiać.

Gdyby miała Pani życzenie takiej rozwojowej i pomocnej pracy ze mną, zapraszam Panią serdecznie do kontaktu, na Skype- byłaby to dla Pani wygodna forma kontaktu na tą chwilę.

Życzę Pani wewnętrznej siły,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co zrobić aby mąż zajmował się dziećmi?

Witam, mam 30 lat. Jestem po ślubie 5lat, mamy 2 dzieci, córkę 5letnią i syna 2 latka. Jestem osobą, która wszystkim się stresuje, chociaż nie mam powodu. Jestem osobą bezrobotną, ponieważ mam problem ze znalezieniem pracy. Cały dzień opiekuję się dziećmi w domu, więc popołudniu gdy mąż wróci z pracy, chciałabym odpocząć, ale mój mąż tego nie rozumie. Twierdzi, że mam problem ze sobą. Mam siedzieć z dziećmi, najlepiej całymi dniami, a on w związku z tym, że pracuje ma prawo na odpoczynek i nie musi siedzieć z dziećmi. Od początku małżeństwa żyje na dwa domy, tzn. większość swoich rzeczy ma u rodziców, a u nas tylko parę ciuchów. Mąż w przeciwieństwie do mnie ma bujne życie towarzyskie. Najchętniej, cały dzień spędzałby na piwie z kolegami, albo weekendy na imprezach, a ja mam siedzieć w domu. Jestem typem domatora, który woli poczytać książkę albo wyjść sama na spacer. Nawet jakbym chciała spotkać się ze znajomymi to i tak nie mam się z kim spotkać, bo znajomi mają swoje życie, więc większość czasu spędzam tylko z dziećmi. Mąż codziennie ma czas, żeby po pracy spędzić czas u rodziców, którzy mieszkają 300m od nas, albo jeśli nie jeździ autem do pracy tylko autobusem, to spędza czas z kolegą na piwie w lesie i wraca po 3 godzinach. Jeśli zwrócę mu na to uwagę, to twierdzi, że się czepiam i żebym nie marudziła, bo on musi sobie odpocząć skoro pracuje. Od paru miesięcy, czuję coraz większy problem z nerwami, byle co potrafi mnie zdenerwować. Gdy mam wyjść z domu, czuję napad mdłości oraz stresu,ból brzucha, biegunki, chociaż nie mam powodu. Sytuacja z mężem również mi nie sprzyja, cały czas czuję stres, z którym sobie nie radzę. Czuję, że nie daję już rady. Często mam ochotę wyjść z domu i już nie wrócić.
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Witam Panią, dziękuję za zaufanie do ABCzdrowie. Proszę Pani, proponowałabym aby skontaktowała się Pani z lekarzem rodzinnym, przedstawiając to wszystko co Pani napisała do mnie przez internet. Drugim lekarzem który Pani mógłby pomoc będzie psychiatra lub psycholog-terapeuta. Nie da się odpowiedzieć Pani sensownie na wszystkie Pani problemy bo jest ich bardzo dużo. Dobrze byłoby aby zaczęła Pani pod kierunkiem psychologa podnosić swoją samoocenę. Lekarz rodzinny może skierować Panią na terapię bezpłatną. Można też znaleźć w internecie telefony zaufania, które są też bezpłatne i można przedstawiać swoje problemy. Jest ich bardzo dużo. Sądzę że to Pani mąż ma więcej problemów niż Pani. Dziewczynka od 3 do 7 lat musi przebywać dużo z ojcem, ponieważ to tata powinien nauczyć ją dobrej samooceny i poczucia bezpieczeństwa, ponad to tata pokazuje jak bedą się do córki zachowywać inni ludzie kiedy ona będzie nastolatką i osobą dorosłą. Jeżeli Pani cierpi, jest smutna i przepracowana to Pani córeczka uczy się tego samego. Rola ojca w wychowaniu dzieci jest bardzo, bardzo ważna. Synek w wieku 7-12 lat od tatusia będzie się uczył jak być mężczyzną, ojcem i mężem. Czyli widzi Pani jakie to jest ważne. Tutaj też złą robotę robią rodzice męża którzy powinni stanąć za Panią i zwrócić uwagę mężowi że powinien zająć się dziećmi i Pani pomagać. Kobieta która zajmuje się dwójką dzieci, pracuje na pełnym etacie i powinna też mieć czas dla siebie. Proszę na ten temat spokojnie porozmawiać z mężem. Mężczyzna który ma dwoje dzieci i żonę powinien częściowo przynajmniej zrezygnować z kolegów bo teraz żona i dzieci to są jego przyjaciele i koledzy. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia, Alicja Jankowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Pijany mąż – co zrobić?

Mam 38 lat i jestem po ślubie 17 lat i jest coraz gorzej. Mamy dwójkę dzieci. Już nie wiem, co mam robić. Mąż jest kierowcą twierdzi, że w trasie nie pije, lecz gdy jest w domu to koszmar. Kłamie, obiecuje, przeprasza i nic. Potrafi jeździć samochodem po pijanemu, nie liczy się nic i nikt. Awantury to już norma. Zawsze ma do mnie jakieś, ale potrafi mi zwymyślać od jak najgorszej. Jestem oddana mężowi i strasznie to boli, gdy słyszy się takie słowa. W domu brakuje pieniędzy, a on jest pijany, nie mam pojęcia skąd je ma. Wszyscy i wszystko jest przeciwko niemu, tak twierdzi. Nie mam pojęcia skąd on to bierze. Może wstać i za godzinę znów jest pijany. Mówi, że nas kocha, a za chwilę już znowu jest pijany. Jestem załamana tego wszystkiego nie da się opisać, mam momentami myśli samobójcze, bo nie mogę już tego znieść, a nie potrafię go zostawić. Błagam, doradźcie, co mam zrobić?

MĘŻCZYZNA, 38 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Jednym z objawów choroby alkoholowej jest zaprzeczanie problemowi, również przed sobą samym. Picie jest przyjemne i dopóki pozornie wszystko jest w porządku, to picie trwa nadal. Alkoholik często pije, dopóki nie zderzy się z konsekwencjami swojego nałogu: nie straci pracy, żony, środków utrzymania, zdrowia. Rozmowy, napominanie, zwłaszcza wobec osoby będącej pod wpływem alkoholu, nie przynoszą z reguły żadnego efektu. Może Pani spróbować uzyskać wsparcie i zrozumienie w rodzinie partnera, jednak często się zdarza, że sami są uwikłani w jego chorobę, nie potrafią spojrzeć obiektywnie Najlepiej jest, gdy rodzina może zająć wspólne stanowisko wobec osoby uzależnionej.
Osobom będącym w związku z uzależnionym partnerem zaleca się przede wszystkim wyznaczenie granic. Najlepiej postawić konkretne warunki: rozważyć odejście, separację. Tego typu decyzje są bardzo trudne dla partnerki osoby uzależnionej- alkoholizm męża i związane z nim specyficzne problemy wywierają silny wpływ na Panią, Uzależniony partner może wywoływać poczucie winy, odpowiedzialności, na przemian: poniżać i zapewniać o swojej miłości do rodziny, oszukiwać siebie i innych. Rozwikłanie tego kłębka, często sprzecznych i silnych emocji, jakie wywołuje mąż- bywa bardzo trudne, pomaga w tym psychoterapia. Dlatego przede wszystkim polecam wizytę w najbliższej poradni leczenia uzależnień. W takiej poradni jest prowadzone leczenie nie tylko osób uzależnionych, ale i rodzin i partnerów alkoholików. Zostanie tam Pani objęta opieką psychologiczną oraz, w razie potrzeby, psychiatryczną.
Ponadto, polecam Pani grupy wsparcia dla rodzin i bliskich osób uzależnionych (Al-Anon). Proszę skorzystać z informacji poniżej: http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-alkoholizmu

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty