Czy jest szansa na pogodzenie się z mężem?

Witam mój mąż również mnie zostawił po15 latach mamy 2 dzieci. Zawsze wydawało mi się że jesteśmy super małżeństwem 3tygodnie temu jeszcze było super buziaki slowa kocham Cię. Aż przyszedł dzień..... mialam urodziny mąż wysłał dzieci po kwiaty dla mnie a ja zrobiłam mu scenę ze nawet sam kwiatów nie kupił ( ale to tak przekornie) nadawała się nie na kwinte caly 2 dni a on po tych 2 dniach stwierdził że nie wie co do mnie czuje że wydaje mu się że łącza nas tylko dzieci 14 I 10 lat) no i się zaczęło!!! Powiedziałam że jeśli nie wie to niech zamkną nie będzie nie chce zakłamane miłości. I ze nikogo nie można zmuszać do kochania więc niech odejdzie dałam mu tydzien no i odszedł. W ciągu tego tygodnia rozmawialiśmy on stwierdził że on nie wie co czuje ale czuje że chce wyjść! Proponowałem pójście do siostry on wynajął pokój. Powiedziałam że jak pójdzie na pokój to nie ma powrotu. On i tak poszedł! Byl przedwczoraj obwinial mnie ze sie nie starałam ze zabrakło miłości i romantyzmu. Że on juz jakiś czas temu tak poczuł. Ale czemu nie dał mi znać ze cos jest nie tak!! Zawsze mnie całował mowil kocham przed i po pracy( ja rowniez. Ze nigdy mu nie wybaczylam zdrady ( z przed slubu) i zawsze go kontrolowalam. Ze mogę na niego liczyć że będzie niedaleko chce być blisko dla mnie i dzieci. Zaproponowałem terapię ale on nie chce. Myslalam ze to kryzys wieku średniego. Bo bardzo dużo mi na to wskazywało ale on tylko się rozesmial ze to nie to. Co teraz tydzien jak go nie ma ja ciągle pisze złośliwe smsy ( to silniejsze ode mnie) on też to robi. Wiem że te smsy tylko to stwierdzają. Muszę skończyć z tym. Ale czy jest jakaś szansa ? Naprawdę byliśmy super para. Kłótnie u nas to rzadkość byla.....
KOBIETA, 38 LAT ponad rok temu

Dobry Wieczór Pani,

Z Pani relacji wynika, że byliście Państwo małżeństwem, z kilkunastoletnim stażem, w którym utrwaliliście Państwo nawykowy scenariusz zachowań względem siebie.

Nad rozwojem związku małżeńskiego trzeba ciągle pracować, szczególnie kiedy relacja czasowo trochę już trwa i kiedy to w związek wkrada się monotonia, rutyna i pewna przewidywalność - gdy tak się zadzieje (tak się zadziało u Państwa) to znaczy, że relacja Państwa została zaniedbana.

Naturalnym jest, że związek przechodzi przez różne fazy kryzysowe, które tak naprawdę są rozwojowe, bo dzięki (takim) sygnałom, że coś jest nie tak, Partnerzy mogą zatrzymać się oraz podjąć wyzwanie pracy nad związkiem i w związku.
Jednak do tego potrzebne jest zaangażowanie, otwartość na pracę, jak również umiejętność wzajemnego dzielenia się swoimi przeżyciami, pragnieniami oraz potrzebami.

Pani Mąż dał Pani komunikat, czego zabrakło w Państwa związku, A Pani była pewna, że jest w porządku, jednak zabrakło umiejętnej komunikacji, by wyrażać swoje potrzeby (stąd " Kłótnie u nas to rzadkość byla....." podążając za Pani słowami...

Podsumowując, szansa jest i jest ona zależna od Pani, od Męża, czy podejmiecie wyzwanie, by skupić się na odbudowie i na pogłębieniu relacji, co mogłoby być ożywcze dla związku (pod okiem psychologa/psychoterapeuty).

Z przesłaniem dla Państwa Tego, Co jest Państwu potrzebne,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty