W jaki sposób naprawić relacje z mężem?

Hej. właściwie to nie wiem od czego zacząć. Jestem Polką mam 38 lat, męża, dzieci ale nie mam szczęścia. Moje szczęście uciekło jakieś 3 lata temu. Może zacznę od początku. Mąż przyjechał do Szwecji 8 lat temu, ja z dziećmi 5 lat temu. W Polsce byliśmy bardzo szczęśliwi, rodzina była z nas dumna że tak wspaniale sobie radzimy , że się bardzo kochamy. niektórzy może nawet nam zazdrościli naszej miłości gdyż w naszych rodzinach były kłótnie, rozwody i nienawiść. A my byliśmy super szczęśliwi z naszymi dzieciaczkami. Mąż wyjeżdżał za granicę za lepszymi pieniędzmi ja również. Przeżyliśmy bardzo dużo mąż jest alkoholikiem niepijącym od 12lat ja też miałam problem z alkoholem ale poradziłam sobie bez większych problemów. Kiedy przyjechałam z dziećmi do Szwecji ja i mąż mieliśmy bardzo dużo planów. Mąż mówił- będzie wam tu dobrze zobaczycie będziecie szczęśliwi. Uwierzyłam mu ponieważ zawsze chciałam mieszkać w dużym mieście bardzo w to wierzyłam że będziemy szczęśliwi. Wszystko zmieniło się gdy mąż zaczął palić nałogowo marihuanę ja w tym czasie trochę popijałam alkohol nadomiar złego przez to wszystko zdradziłam mojego męża. Poznaliśmy pewne towarzystwo i w naszym życiu pojawiły się narkotyki. Ja chciałam tylko spróbować zobaczyć jak to jest. To były imprezy weekendowe ale po każym weekendzie miałam wielkie wyrzuty sumienia. mówiłam sobie- kobieto co ty robisz jesteś matką masz dzieci. Sama sobie tłumaczyłam że robię żle. Trwało to jakieś 1,5 roku ja przestałam mąż dalej brał i przestawał i tak w kółko. Mieliśmy przez to różne nieprzyjemne sytuacje w domu. Ucierpieliśmy na tym wszyscy. Teraz wcale nie jest lepiej chociaż mąż je st czysty od narkotyków, marihuany ja od alkoholu to nie ma w domu spokoju. Mąż jest wubuchowy, nerwowy robi nam awantury o każdą małą rzecz. Nie potrafi załatwić żadnej sprawy spokojnie. Każda nowa sytuacja, nowy problem zakończony jest kłótnią, wyzwiskami i wypomianiem tego co było kiedyś. Bardzo dużo mąż wraca do spraw z przeszłości o których już dawno się nie mówi i nie myśli. Nie wiem co się stało z moim mężęm to nie jest już ten sam człowiek który był kiedyś. Szukam pomocy jakiejś porady nie potrafię już żyć i funkcjonować z moim mężem jego zmiany nastrojów odbijają się na całej rodzinie. Pozdrawiam Aga
KOBIETA, 38 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani Ago,

Zacznę od tego, że spodobała mi się Pani analiza siebie, wydarzeń oraz doświadczeń z eksperymentowania w Państwa związku małżeńskim.

Jest przyczyna i skutek tej przyczyny...

Z jakiegoś powodu poszukiwaliście Państwo indywidualnie i razem "czegoś innego/więcej" czegoś co nadawałoby i intensyfikowało relację emocjonalną między Państwem?
Z Pani relacji wynika, że potrzebuje Pani związku uczuciowego z Mężem, opartym na wzajemnym partnerstwie, na zadowalającej komunikacji, na wspólnych wartościach, na możliwości wyrażania swoich potrzeb oraz na wzajemnym odpowiadaniu na te potrzeby.

Z zaprezentowanej przez Panią relacji w Waszym związku małżeńskim pojawił się kryzys, którego przejście bywa rozwojowe.
Aby tak się zadziało, jest potrzeba podjęcia trudu pracy nad związkiem oraz w związku (tym bardziej, że oboje Państwo macie za sobą historie nadużywania substancji psychoaktywnych, czego skutkiem są m.in. zaburzenia zachowania/afektywne).

Wymagałoby to zaangażowania, otwartości, wysiłku, by zamienić stare, nie funkcjonujące, destruktywne wzory komunikacji/zachowań na nowe/konstruktywne.

Zalecana byłaby dla Państwa terapia małżeńska albo indywidualna psychoterapia, pod okiem Psychoterapeuty.

Jeśli miałaby Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Wspieram Panią mentalnie, życząc Pani i Najbliższej Rodzinie Tego, Co jest potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty