Czy jestem zbyt zaborczy i słusznie czuję się jak piąte koło u wozu?

Zakochałem się w pewnej dziewczynie... Powiedziałem jej to może tydzień temu, lecz usłyszałem tylko "nie chce narazie mieć chłopaka". Wiem czym jest to spowodowane i szanuję yo... Lecz zawsze gdy ona przyjeżdża do mnie do domu odwiedzić moją rodzinę (braci i siostrę ) to czuję się jak piąte koło u wozu... Zawsze gdy z nią piszę czuje jakby była na mnie zła czy w jakiś sposób była na mnie wkurzona... Mówi mi że za dużo przepraszam i moje obwinianie się nie jest już nudne a ohydne... Wiem że nie mogę od niej wymagać wiele bo nie jesteśmy parą ale ja naprawdę ją kocham... Myślę że jestem zbyt zaborczy, za bardzo zazdrosny... Gdy siedzimy całą rodziną ona jakby mnie unika,jakby nie chciała mieć ze mną nic wspólnego...
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, z tego, co Pan opisuje, rozumiem, że naprawdę Panu na niej zależy. Natomiast ta osoba wyraźnie daje do zrozumienia, że potrzebuje dystansu, czasu. Jeśli kiedykolwiek miałoby coś jeszcze wyniknąć z tej relacji, lepiej byłoby, gdyby się Pan od niej teraz odsunął, mniej zagadywał, czy wpatrywał się w nią, spróbował zająć się innymi sprawami (choć wiem, że to nie jest proste), innymi słowy dał tej osobie możliwość odczucia braku Pana. W przeciwnym razie będzie Pan dalej doswiadczał raczej niechęci i odrzucenia z jej strony, bo to dla niej kiepski moment na bliską relację z Panem. Pozdrawiam, Iga Borkowska, www.maturitas.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty