Czy mogę jakoś poprawić relacje z moim partnerem?

Witam. Bardzo długo zastanawiam się nad zachowaniem swojego narzeczonego, mimo wielu rozmów z nim i kłótni nadal nie potrafię odpowiedzieć sobie na to pytanie, więc liczę, że może ktoś mi podpowie coś... Mam 6 letnią córeczkę z poprzedniego związku, z obecnym chłopakiem jesteśmy prawie 2 lata. Córka bardzo się do niego przywiązała, do tego stopnia, że zapytała się mnie któregoś dnia, czy ten wujek może być jej tatą, czy może do niego mówić tata. Po wielu rozmowach z córką i chłopakiem, zdecydowaliśmy, że tak będzie lepiej, ponieważ córka ze swoim biologicznym ojcem nie ma kontaktu od długiego czasu, córka go pamięta, ale nie ciągnie jej do niego, bo widzi, że jest człowiekiem nieodpowiedzialnym, który się nie interesuje nią. Natomiast problem tkwi w tym, że od kilku miesięcy zauważyłam, że mój chłopak zmienił stosunek do córki, na początku okazywał jej zainteresowanie, miłość, a teraz jedynie co to krzyczy, czepia się jej cały czas, nie okazuje jej miłości, ani zainteresowania. Wiele razy tłumaczyłam jemu, że dziecko się zaangażowało, mówi do niego tato, a on nie docenia tego, mimo że bardzo się ucieszył, gdy zaczęła tak do niego mówić. Były o to częste kłótnie, które nic nie poskutkowały. Od pewnego czasu, zaczął non stop grać na telefonie, nie zwracając uwagi na nic, a gdy jemu powiedziałam, że przegina, to zaczął się gburzyć, że o co mi chodzi, że mam problem, ale to jest już nie do zniesienia, że pierwsze co robi, gdy wstaje rano, to nie przywita się z dzieckiem, tylko łapie za telefon i gra. Rozumiem od czasu do czasu zagrać, żeby zabić nudę, ale od samego rana? On ma 30 lat, ja mam 25 i myślałam, że taki wiek faceta będzie odpowiednim do związku, ale coraz częściej zaczęłam myśleć o tym, aby się rozstać, choć wiem, że córka, by na tym ucierpiała. Poza tym niedawno okazało się, że będziemy mieli dziecko i obawiam się tego, jak to będzie gdy urodzę. On jest człowiekiem takim, że najchętniej by spał cały czas, a o rozmowach nie wspomnę, bo on jest bardzo trudny do rozmów. Jak słucham swoje koleżanki, że potrafią przegadać ze swoim facetem parę godzin, to im zazdroszczę, właśnie tej zwykłej rozmowy o niczym... Jeśli coś się dzieje, to on się odwraca i dla niego nie ma rozmowy, wiele razy groziłam jemu, że go zostawię, że zostanie sam, straci mnie i straci kolejne dziecko (bo on już ma córkę z poprzedniego związku, ale nie ma z nią kontaktu, stwierdził, że córka dorośnie to sama może będzie chciał się odezwać, a on nie czuje takiej potrzeby, aby mieć kontakt z córką) Nic nie pomaga, nic na niego nie działa. Mam serdecznie dosyć jego zachowania, bo wiem, że jestem uwiązana, nie mam gdzie pójść, nie mam pracy i on wie o tym doskonale, że nie mam wyjścia innego niż tutaj być, ale mnie to naprawdę już bardzo męczy. Chciałabym, aby on zainteresował się w końcu moją córką, aby poświęcał jej czas, żeby w końcu nauczył się rozmawiać ze mną gdy coś się dzieje i aby umiał rozmawiać ze mną o czymkolwiek, żeby usiadł i po prostu porozmawiał. Ja wiele razy próbowałam temat zacząć, ale on się wysilił coś jednym bezsensownym zdaniem i koniec tematu. Już naprawdę nie mam pomysłu co ja mam zrobić, myślę że w tej sytuacji najlepszym wyjściem byłoby rozstanie, ale będziemy mieli dziecko i w tej chwili prawda jest taka, że jestem uwiązana. Proszę o jakąś radę. Dziękuję.
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Witam, być może zmiana zachowania partnera wynika jednak z braku akceptacji dziecka, które biologicznie nie jest jego. Ma Pani jednak problem w komunikacji z partnerem, co może utrudnić lub nawet uniemożliwić poznanie prawdziwego motywu jego zachowania względem córki. Może warto zaproponować parterowi terapię par, która pomogłaby ustalić szum w komunikacji, do jakiego w Państwa przypadku bez wątpienia dochodzi. Wtedy udałoby się ustalić również podłoże postawy partnera wobec Pani córki. To ważne również w kontekście nowego dziecka, którego oczekujecie. Pytanie jaką postawę przyjmie on wobec nowonarodzonego dziecka, które biologicznie będzie Jego i czy zmieni to w jakikolwiek sposób postrzeganie Pani córki z poprzedniego związku. Bez rozmowy nie uda się tego wszystkiego dowiedzieć, dlatego sądzę, że terapia byłaby najlepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty