Czy mogę mieć derealizację?
Czy cierpię na derealizację?
Mam praktycznie wszystkie objawy tego zaburzenia, chodzę jak zombie, mam wrażenie, że wszytko wokół nie jest prawdziwe, mam wątpliwości czy to co zdarzyło się przed chwilą było prawdziwe. Mam wrażenie, że świat to makieta. Oczy mam podkrążone - czarno fioletowe. Czasem boli mnie serce, mam problemy (czasem) ze złapaniem oddechu, bywa, że nie mam energii do życia oraz mam myśli typu, że chyba umrę, że coś mi się stanie, że nie mam po co żyć, że to bez sensu itp.. Jestem w okresie dojrzewania, chodzę spać bardzo późno (około 12 w nocy) - ciężko mi wyjść z tego nawyku, moje odżywianie też nie jest najlepsze. To wszytko trawa od grudnia 2021. Na skutek pandemii nie wychodziłam z domu przez dobrych parę miesięcy. Cięgle tylko laptop i telefon, nawet zasłon nie odsłaniałam. Z czym jest związany ten mój obecny stan?Jak z tego wyjść?Nie chcę iść do psychologa itp.. Jak wyleczyć się samemu?