Czy możliwe są zaburzenia emocjonalne u 25-latka?

Witam, mam do Pani pytanie.Od pewnego czasu wydaje mi się ze mam zaburzenia emocjonalne.Trudno mi to jednoznacznie określić, znajomy ktory studiuje psychiatrie powiedział że w jakimś stopniu przypomina to borderline. Jestem mężczyzną mam 24 lata, od dłuższego czasu czuje sie dość dziwnie, nie moge sie jednoznacznie określić , nie wiem czego chce raz chce mieszkać w mieście raz na wsi raz wydaje mi sie ze powinienem na stałe zająć sie tą konkretną praca a za pare dni chce robić coś zupełnie innego.Spaliłem za sobą sporo mostów, moje relacje z dziewczynami zwykle nie trwaja zbyt długo.Wszystko wydaje sie dla mnie czarne albo białe, w relacjach albo ktoś jest moim dobrym przyjacielem badź partnerką albo nie znaczy dla mnie nic. Zbyt mocno biore wszystko do siebie, poźniej to analizuje zastanawiam sie jak mogłem zrobić i powiedzieć tak a nie inaczej, dlaczego zepsułem taką relacje. Np. zdarza sie żę podczas imprezy wszyscy dobrze sie bawimy poznajemy kogoś ale wiadomo jak to jest ze czasem ktoś za duzo wypije i wyjdzie z tego jakieś nieporozumienie. Ostanio właśnie tak było, przesadziłem troche ze słowami z alkoholem i ogolnie z zachowaniem chociaż nie chciałem ani nikogo urazić ani zrobić czegoś złego. Na drugi dzien pojawiaja sie wyrzuty sumienia, analizuje to dlaczego zrobiłem tak a nie inaczej, jak mogłem próbuje to jakoś rozwiązać w sobie i w wyniku tego izoluje sie czuje sie winny.. Czasem w takich sytuacjach boje sie że tak dobra relacja może przepaść próbuje ją na siłe ratować przepraszając kogoś albo próbować z nim na siłe rozmawiać . Przejmuje sie tym co myślą inni , szczególnie znajomi. Bywa ze jednego dnia jestem zadowolony z tego co mam i wiem czego chce, a na drugi dzien jestem totalnie rozbity pogubiony nie wiem czego chce i co bedzie dalej.Odwiedziłem dużo miejsc pracowałem w wielu, poznałem dużo osób ale tak jakby to wszystko było tylko na próbe i nie wiele z tego mi zostało a mimo to patrze za siebie i wydaje mi sie że niektóre relacje były tak świetne że już nie uda mi sie nigdy znaleźć osoby z która tak dobrze się rozumie.To robi sie troche żenujące i odbiera sporo energi nie wspominając o uczuciu szczęcia o którym już zapomniałem.Mam troche problemów rodzinnych , mamy za słaby kontak boje sie że tracimy w ten sposób najlepsze dni lub co gorsze już straciliśmy , nie wiem co bedzie kiedy ich strace. Lubie pomagać ludziom czuje sie wtedy spełniony i tak jakby to usprawiedliwiało moje błedy chociaż sam nie wiem jakie.Wiem że cieżko w taki sposób zdiagnozować cokolwiek, ale chciałbym dowiedzieć sie czegokolwiek.Mam też zachwiania równowagi (stojąc w bezruchu czuje sie jak bym był w wodzie i kołysały mną fale) Czy może prowadzi Pani konsultacje online czy warto sie spotkać i porozmawiać normalnie. Będe bardzo wdzięczny za poświęcony czas i pomoc.Pozdrawiam!
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Witam Pana,
zachwiania równowagi wymagają szczegółowej diagnostyki, w tym celu zalecana jest konsultacja neurologiczna, objawy mogą być spowodowane czynnikiem psychicznym, jednak wymagana jest szczegółowa diagnostyka. Przejawia Pan myślenie dychotomiczne, dotyczy to spostrzegania zjawisk w skrajnych aspektach (0-1, czarno-białe, jeszcze inaczej wszystko albo nic). W interpretacji, wskazane jest stosowanie kontinuum, polega na dostrzeganiu całego spektrum zjawisk, szczególnie tego, co jest pomiędzy nim. Zalecane jest dla Pana wsparcie psychoterapeutyczne, polecam paradygmat poznawczo - behawioralny. Jeśli o mnie chodzi prowadzę konsultacje online.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty