Problem ze zmianą nastroju u 25-latka

Dzien dobry, mam 25 lat (mężczyzna) i od jakiegoś czasu mój nastrój uległ zmianie. Jak wcześniej byłem wesoły i potrafiłem cały czas się uśmiechać tak teraz nie widzę w życiu niczego wesołego, jestem wycofany, nie ufny i czuje pustkę w sobie. Męcza mnie wizyty u moich przyjaciół z którymi kiedyś siedziałem całymi dniami, a dzis po 10min mam ochotę od nich uciec i zamknąć się w pokoju chociaż za chwilę odczuwam samotność i stratę czasu na tym że marnuje swoje życie nic nie robiąc. Nie pije, pracuje na 3 zmiany i nie mam problemów ze snem. Nie potrafię też stworzyć trwałego związku bo po jakimś czasie druga osoba zaczyna mnie irytować i pojawiają się w mojej głowie myśli że powinienem być sam i tylko wtedy mogę być sobą. Ciągle robię to czego inni ode mnie oczekują i jestem tym kim chcą że już sam nie wiem kim jestem i jaki jestem naprawdę. Próbuję znalesc sobie hobby i zajęcie które da mi poczucie tego że w czyms jestem dobry, biegam żeby wylądować te wszystkie emocje jakie we mnie siedzą ale często wystarczy jedna myśl żeby zły nastrój wrócił. Czasem myślę nad tym co by było gdybym że sobą skończył ale nigdy nie podjąłem zbędnych kroków że to zrobić, kończy się na przemyśleniach. Co mam zrobić żeby odpedzic tego myśli które ściągają mnie w dół?
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Dziękuję Panu za napisanie o swoich doznaniach.

Pojawiły się u mnie pytania:
1. Jak Pan radzi sobie ze 3-zmianowością w pracy,
2. W jaki sposób regeneruje Pan siły?
3. jaki styl życia prowadzi Pan na co dzień?

Opisane przez Pana symptomy wskazują na mocno obniżony nastrój, co powoduje, że odbiera Pan rzeczywistość w sposób zniekształcony - nie taką, jaką ona jest, postrzega Pan Świat i Ludzi w ciemnych kolorach.

Zasygnalizował Pan, że zamknął się w sobie, chcę Panu powiedzieć, że nie ma nic gorszego dla umysłu i zdrowia psychicznego, jak brak rozmowy o swoich myślach, uczuciach, wątpliwościach, obawach z Innymi.
Mówienie o swoich uczuciach likwiduje stres, dlatego tak ważnym jest by mieć chociaż jedną bliską, zaprzyjaźnioną i życzliwą Osobę, godną zaufania, by można było powierzyć swoje najskrytsze myśli, nie obawiając się, że będzie się ocenionym i będzie to wykorzystane...

Tak nie musi być!
Ma Pan wpływ, na to, co się dzieje/będzie działo (dalej) w Pana życiu.
Napisał Pan również, że: "... Ciągle robię to czego inni ode mnie oczekują i jestem tym kim chcą że już sam nie wiem kim jestem i jaki jestem naprawdę... "
I tutaj dopatrywałabym się źródła Pana doznań emocjonalnych.

Chcę Panu powiedzieć, że komunikacja z ludźmi/relacje międzyludzkie - są to umiejętności, których uczymy się przez całe życie i proszę być dla siebie wyrozumiałym, oczekiwać od siebie małych kroków.

Podsumowując, proszę nie pozostawać już samemu, nie czekać, proszę sięgnąć po niezbędną dla Pana pomoc psychologiczną/psychoterapeutyczną, co przełożyłoby się na znaczącą poprawę Pana funkcjonowania, celem osiągnięcia dobrostanu.

Z mojej strony chcę Panu powiedzieć, że tam gdzie nie widać sensu, ten sens się właśnie zaczyna...

Z przesłaniem dla Pana poczucia sprawczości, że Pan wiele może...

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty