Jak zacząć nowe życie i jak zmienić siebie, aby nie popełniać tych samych błędów?

Mieszkam w małym mieście. Nie dzieje się tu nic ciekawego. Pracę mam ale nie jest to praca moich marzeń i mi na niej nie zależy. Nie mam dziewczyny i nigdy nie miałem. Chciałbym mieć z kim pogadać, wyjść na spacer itp. Jestem nieśmiały, chociaż z drugiej strony ogarnięty. Tzn, od małego wszystko umiałem sam załatwić, chodzić, pytać, dzwonić itp. Typowo nieśmiałe osoby wstydzą się takich sytuacji a ja nawet nie mam problemów z wystąpieniami. Moja nieśmiałość jest do ludzi. Ciężko mi poznać kogoś nowego, zagadać do nieznajomej dziewczyny a nawet prowadzić rozmowę ze znajomymi. W szkole gadałem tylko o szkole a w pracy tylko o pracy. Kolegów niby mam a nie mam. Gdy ja wyjdę z inicjatywą to się z kimś spotkam ale mnie nikt nigdzie nie zaprasza, nikt pierwszy do mnie nie dzwoni i nie pisze. Są nawet takie sytuacje że stoję z kolegami a oni planują gdzieś jechać ale nagle się orientują że nie mają kierowcy, mimo iż stoję obok, jestem trzeźwy i mam samochód. Także mogę żyć bez tych kolegów. Mieszkam z rodzicami, którzy mnie denerwują. Sypią tekstami typu: ,, nie masz z kim wyjść bo każdy jest ze swoją dziewczyną'' albo wypominają mi co chwilę który to z moich kolegów się żeni albo oświadczył. A to jest niestety prawda że co chwilę słyszę że ktoś się zaręczył albo wziął ślub z rówieśników. Wiem że mnie kochają i ja ich też ale nie chcę z nimi mieszkać. Bo aż mi jest głupio że widzą że po pracy siedzę w domu bez dziewczyny i kolegów. Myślę nad rzuceniem tego wszystkiego i wyjechać do innego miasta a może nawet kraju. Pracę znajdę, trochę oszczędności na start mam ( bo na co miałem wydawać jeżeli nie mam życie towarzyskiego) więc coś wynajmę. Najgorzej będzie ze znalezieniem znajomych [prawdziwych] i dziewczyny. Zastanawiam się nad tym ale boję że może być jeszcze gorzej. Jak mam podjąć decyzję? Jak zacząć nowe życie i jak zmienić siebie aby nie popełniać tych samych błędów? Proszę o radę co mam robić
MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Zacznę od Przesłania z filozofii Wschodu:
„Nic na świecie nie jest stałe lub niezmienne;
Nasze działania pociągają za sobą skutki;
W każdej sytuacji możliwa jest zmiana”.

Żyjemy w Świecie ciągłych zmian w Nas i wokół Nas.
Każda wielka zmiana zaczyna się od malutkiego kroku…

Z Pana obszernej relacji wnioskuję, że jest Pan świadomy tego, co się z Panem i u Pana dzieje.
Jest Pan teraz w takim miejscu, że zaczął poszukiwać odpowiedzi, pytając: "... Jak zacząć nowe życie i jak zmienić siebie aby nie popełniać tych samych błędów?... ."

Postawa przywiązania do powtarzania utrwalonych, starych nawyków, jest tak samo wyczerpująca, jak zrobienie kroku w kierunku zmiany.
Istotnym jest, by przyznał się Pan sam przed sobą, że potrzebuje Pan wsparcia w zmianie dotychczasowych programów.
Jeśli to Pan zrozumie i przyjmie do wiadomości, to już krok do zmiany, gdyż weźmie Pan odpowiedzialność za swoje myśli/emocje oraz za to, jak Pan zacznie kreować swoje życie - po swojemu...

Z Pana opisu wnioskuję, że jest w Panu gotowość do zamieszkania samemu, co byłoby wzięciem przez Pana odpowiedzialności za siebie, za swoje decyzje - przez co odzyska Pan zaufanie do siebie, poczucie sprawczości i koherencji (spójności).

Podsumowując, proszę nie czekać ale i nie działać śpiesznie, pozwalając sobie i na błędy :)

Zachęcam Pana do podjęcia pracy terapeutycznej (rozwojowej) nad poprawą samooceny, pod okiem Psychologa/Psychoterapeuty, co pośrednio przełoży się na satysfakcjonujące Pana relacje międzyludzkie.

Gdyby miał Pan życzenie takiej pracy rozwojowej ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Z przesłaniem dla Pana pomyślności i radości w relacjach międzyludzkich!

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty