Dzień Dobry Panu,
Dziękuję Panu za kontakt i za zaufanie :)
Po przeczytaniu Pana relacji, za Pana słowami: "... Jestem samotny, nie spotykam się z żadną kobietą i nie zamierzam już angażować się w związek uczuciowy i jest to spowodowane moim dotychczasowym doświadczeniem z relacji z kobietami w tym aspekcie... ." jakoś smutno mi się zrobiło, że podda si Pan i rozważa Pan (taką) mentalną decyzję, przez to rezygnując (domniemam) z samego Siebie, ze swoich potrzeb, pragnień?
Widzę to tak, jakby zaniepokoił się Pan Sobą a nie zaniepokoił się o Siebie...
Zacznę od Przesłania z filozofii Wschodu:
„Nic na świecie nie jest stałe lub niezmienne;
Nasze działania pociągają za sobą skutki;
W każdej sytuacji możliwa jest zmiana”.
Napisał Pan malo, dzieląc się swoimi wątpliwościami, które postrzegam wielowątkowo.
Z Pana relacji wynika, że jest Pan świadomy tego, co się z Panem i w Panu dzieje od jakiegoś czasu.
Jest Pan teraz? w takim miejscu, że zaczął poszukiwać...?
Istotne jest, żeby przyznał się Pan sam przed sobą, że potrzebuje Pan specjalistycznego wsparcia w zmianie dotychczasowych nawyków myślenia o samym Sobie.
A jest to możliwe!
Jeśli weźmie Pan odpowiedzialność za Siebie, podejmując ku temu wysiłek, bo samo NIC się nie zadzieje...
Jeśli to Pan przyjmie jako prawdę, weźmie Pan odpowiedzialność za swoje myśli, emocje oraz za to, jak Pan postępuje wobec samego Siebie?
Podsumowując, inspirowałabym Pana, by powiedział Pan sobie "tak" sięgając po pracę terapeutyczną/rozwojową pod okiem Psychologa, Seksuologa, oraz by na to sobie pozwolić.
Gdyby miał Pan życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.
Życzę Panu, żeby dotarł Pan do samego Siebie i do Tego, Co dla Pana jest tak ważne!
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605
