Trudności w nauce, zamartwianie się, znerwicowanie i brak sensu życia u 25-latka

Zniszczono mi życie nie mogę żyć normalnie bo te myśli wracają byłem na trzymiesięcznej terapii, mam bardzo duże trudności w nauce, nie mogę żyć normalnie, jestem co jakiś czas nękany z głuchych telefonów, cierpię i przeżywam, zrobiłem sobie orzeczenie o niepełnosprawności umiarkowane, brakuje mi determinacji, biorę sulpyryd 400mg od dzisiaj, ponadto wszystkim się martwię i przeżywam, jestem chory znerwicowany, nic mnie nie cieszy może życie straciło sens,leczę się u psychiatry i psychologa:(:(
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Leczenie zaburzeń psychicznych jest żmudne, długotrwałe i wymaga cierpliwości. Należy systematycznie przyjmować leki, korzystać z porad psychologa, starać się prowadzić higieniczny tryb życia. Efekty nie będą szybkie, ale nie należy tracić wiary w skuteczność takiego postępowania. Dobrze jest móc wesprzeć się na rodzinie, znajomych. Zastanowić się co jeszcze mógłbym zrobić by sobie pomóc, co mogłoby mi sprawić choćby drobną przyjemność.

0

Witam. Pisze Pan o swoim długotrwałym cierpieniu i podjęciu leczenia. Warto jest zastanowić się nad celem tego leczenia. Co ono ma Panu dać, przynieść? Czego Pan oczekuje dla siebie i od siebie od leczenia terapeutycznego? Z Pana słów wynika, że coś jednak się Panu chce, bo pisze Pan: "zrobiłem sobie orzeczenie". Zadbał więc Pan o siebie. Teraz trzeba dać sobie czas na wyzdrowienie, leczenie zwykle przynosi efekty po dłuższym czasie pracy nad sobą. Uczy się Pan, choć z trudnością, ale jednak - uczy się, a więc jakieś plany na siebie ma Pan. I o to właśnie chodzi, żeby je mieć i je realizować. pozdrawiam

0

Dzień dobry. Z pana listu wynika, że jest pan pod opieką psychiatry i psychologa. Proszę być dobrej myśli, leki i terapia na pewno poprawią pana samopoczucie. Chciałabym panu zacytować zdanie filozofa Jean-Paula Sartre, które brzmi mniej więcej tak "Nie ważne co z nami zrobiono. Ważne co my zrobimy z tym, co zrobiono z nami." Warto wziąć odpowiedzialność za nasze myśli, czyny, za nasze życie. Nie ma sensu martwienie się, gdy w tym czasie życie przemija. Życie, które dzieje się tu i teraz. Proszę poszukać wokół siebie choć małych rzeczy, które mogą pana ucieszyć, choćby małych rzeczy, które zależą od pana, które nie zadzieją się bez pana. To w tych małych radościach i satysfakcjach z działania odnajdujemy sens życia, które jest niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty