Wyniszczająca relacja z matką

Moja relacja z mamą mnie wyniszcza. Od jakiegoś czasu jest do mnie negatywnie nastawiona. Gdy próbuje z nią rozmawiać-odsuwa się ode mnie. Staram się jej pomagać, robię wszystko za nią ona tylko krzyczy co źle robię,co ja sobię wyobrażam, ciągle mówi że jestem głupia i do niczego itp. Zwykłe grzeczne pytanie wytrąca ją z równowagi i okropnie na mnie krzyczy i wyzywa. Nie daje już rady,zaczynam jej nienawidzić. Nie wiem co robić..
ponad rok temu

Witaj A.
Z tego co piszesz, czujesz się bezradna w relacji z matką. Starasz się spełniać jej oczekiwania, a matka zamiast docenić Cię za to, co robisz, zauważa tylko to, czego nie robisz albo robisz - jej zdaniem – nie dość dobrze. Wygląda na to, że cokolwiek zrobisz i tak nie zadowolisz matki, choćbyś nie wiem ja się starała. Piszesz, że to trwa "od jakiegoś czasu". Jeśli wcześniej było inaczej, być może to minie. Może mama ma trudny czas w życiu, nie umie poradzić sobie ze swoimi emocjami i odreagowuje je na tobie. Warto jej jednak pokazywać, jak wpływa na Ciebie to, co robi. Możesz powiedzieć: "Mamo, kiedy na mnie krzyczysz, czuję się... Nie chcę żebyś tak robiła" Może usłyszy... A jeśli nie? No cóż. Trudno się pogodzić z tym, że rodzice nie zawsze są idealni, a czasem wręcz mocno nieidealni. Pamiętaj też, by – choć nie jest to łatwe – starać się nie brać do siebie słów, że jesteś głupia czy do niczego. To nieprawda. Możesz przecież znaleźć wiele dowodów na to, że nie jesteś głupia i nie do niczego. Nie zgadzaj się, by matka mówiła tak do Ciebie. Powiedz: "Gdy mówisz tak do mnie, robisz mi wielką przykrość. Nie mów tak. To nieprawda, że jestem do niczego". Należy Ci się szacunek. Od matki również.
Trzymaj się ciepło.
Marta Dziekanowska

0

Agnieszko, Czy masz kogoś, z kim możesz o tym porozmawiać? Nie jest korzystnie dusić w sobie taki ból, bo wtedy on staje się trudny do zniesienia. Matka ma ogromny wpływ na to, jak postrzegamy samych siebie. Jej słowa mocno zapadają w pamięć, wiele osób zaczyna myśleć o sobie tak, jak mówi o nich ona. Jednak - choć to trudne – pamiętaj, że to tylko słowa jednej osoby. Prawdopodobnie są w Twoim życiu osoby, które myślą o Tobie zupełnie inaczej. TY możesz zacząć myśleć o sobie zupełnie inaczej. Wiem, że trudno jest to zrobić samemu, dlatego poszukaj wsparcia. Przyjaciółka, chłopak... Jeśli masz możliwość, skorzystaj z profesjonalnej pomocy psychologicznej. Terapeuta nauczy Cię chronić się przez raniącymi słowami matki, pomoże zbudować poczucie własnej wartości i odnaleźć radość w życiu pomimo trudnej relacji z mamą. Pozdrawiam ciepło, Marta Dziekanowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak ułożyć relacje z matką?

Moja mama powiedziała mojemu synowi ze wyrzuci mnie z domu chodź jestem współwłaścicielem i nie mieszkam z mamą w jednym mieszkaniu i to juz nie pierwszy raz jak nastawia mojego syna przeciwko mnie a on ma dopiero 13 lat i mówi ze on nie chce chodzić do babci wiecej razy co mam zrobić
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Oczywiście sytuacja nakreślona przez Panią jest nieprawidłowa. Pani mama nie powinna krytykować Pani do jej syna. Jeżeli syn twierdzi że nie chce odwiedzać babci to proszę mu na to pozwolić. Nie znam pobudek które powodują takie ostre wypowiedzi Pani mamy przeciwko Pani, ale na pewno jest to naganne. Dobrze jest się skontaktować z psychoterapeuta , który pomógł by w znalezieniu podstaw konfliktu, bo to są zadawnione konflikty które warto rozwiązać i dobrze jest skorzystać z wiedzy i pomocy specjalisty.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Kazirodcze relacje z matką

Witam! Mam dwadzieścia parę lat i cierpię prawdopodobnie zaburzenia osobowości. Leczę sie już parę dobrych lat, a moje życie emocjonalne leży w gruzach, ale nie poddaję się i walczę dalej. Najpoważniejszy problem to relacje z moją matką, mają one podtekst erotyczny. Błagam o pomoc, nie mogę sobie z tym poradzić! Jestem osobą bardzo wartościową i religijną i takie emocje prowadzą do rozpaczy. Czuję się bezradna i boję się, że tak już zostanie.

W dzieciństwie byłam molestowana przez osobę spokrewnioną (wujka), miałam wtedy 5-7 lat. Podejrzewałam, że matka o tym wie. Kiedyś w przeszłości miałam wrażenie, że matka mnie w nocy dotyka w miejscu intymnym. Unikałam matki jak ognia, stałam się wobec niej bardzo podejrzliwa. Pamiętam też jak chodziła przy mnie rozebrana w wieku 5 czy 6 lat. Czasami kładłam się z nią do łóżka jak byłam młodsza, a jak miałam wrażenie, że ona sie dotyka, wtedy uciekałam do swojego pokoju. Kiedy miałam 16 lat zaczęła wyjeżdżać za granicę do pracy.

To co się dzieje w czasie teraźniejszym przechodzi wszelkie granice! Ze względu na to, że nie mogę podjąć teraz pracy, nie mogę się wyprowadzić z domu. Matka jest za granicą, a ja uciekam od kontaktu z nią. Kilka miesięcy temu, kiedy wróciła z pracy, kiedy siedziałyśmy koło siebie ona tak na mnie patrzyła i się oblizywała... tak coś wyczułam, że zaczęłam na nią wrzeszczeć! Poczułam to samo i zdarzyły mi się sny erotyczne na jej temat, ale oczywiście dla jasności nigdy mi przez myśl nie przyszło, żeby dążyć do jakiegoś kontaktu. Wpadłam w straszny stan, powoli z niego wychodzę, ale jak rozmawiam z nią przez telefon to pojawia się podniecenie (mam nadzieję, że to tylko empatia) - oczywiście to jest temat tabu. Czuję silne napięcie seksualne, często jakby impulsy w miejscu intymnym, i mam ochotę je rozładować poprzez masturbację. Błagam o pomoc, jak się z tego wyzwolić? Czy jest na to jakaś rada? Co państwo o tym myślicie? Czy to moja wina? Ja nie chce tego!

KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam! Napisała Pani, że leczy się od kilku lat - warto byłoby doprecyzować tą kwestię - niezmiernie ważne jest to jak wygląda leczenie - czy jest to farmakoterapia, czy też kontakt z psychologiem lub psychoterapia. Pani problem jest złożony i niestety nie da się go rozwiązać stosując doraźną pomoc. Niezbędna jest długoterminowa psychoterapia. Czasem bywa tak, że nieświadome procesy zachodzące w umyśle wpływają na samopoczucie i wywołują dolegliwości: dyskomfort emocjonalny, niepokój, lęki, trudności w funkcjonowaniu, przymus wykonywania różnych czynności. Z informacji podanych przez Panią wynika, że według Pani problem tkwi w relacji z matką. Należy jednak doprecyzować te informacje - ważne są też relacje z ojcem, innymi członkami rodziny, a także bliższe związki z mężczyznami/kobietami, doświadczenia seksualne. Jeżeli nie jest Pani aktualnie w żadnej psychoterapii proponuję skontaktować się z psychoterapeutą (najlepiej certyfikowanym, lista znajduje się na stronie Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego) i omówić wszystkie Pani wątpliwości. Psychoterapia jest leczeniem z wyboru w zaburzeniach, jakie u Pani występują. Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty