Czy powinnam trwać w tym związku?

Witam. Jestem w związku już jakiś czas. Spytałam ostatnio mojego chłopaka czy w przyszłości będziemy razem mieszkać a on powiedział że nie bo on do końca życia będzie mieszkał z mamą bo tak jest taniej. On ma stałą dobrą pracę, ma 33 lata. Jest mi przykro że jestem z kimś w związku i nigdy z nim nie zamieszkam. Co robić, zerwać z nim tylko dlatego że on nie planuje mieszkać ze mną czy trwać w tym związku?
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Sugerowałabym zastanowić się czy Pani chłopak kieruje się takim myśleniem: "dbam o coś Twojego", czyli z czegoś rezygnuje, czegoś się wyrzekam czyli czy potrafi podjąć jakiś wysiłek dla Pani? Czy bierze pod uwagę to, że jakaś pula energii jest związana z tym, że istnieje Pani w jego świecie. Proszę sobie także uczciwie odpowiedzieć na pytanie czy Pani chłopaka interesuje to, co się w Pani dzieje oraz czy poświęca Pani swoją uwagę, a także chce żeby Pani także jemu ją poświęcała?
Zachęcam do przemyśleń. Odpowiedź na swoje pytania znajdzie Pani w sobie.

Serdecznie pozdrawiam!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
www.nagrodzkacoaching.pl

0

WItam, naturalnie nie musi Pani zrywać. Jeżeli ten związek sprawia Pani przyjemność ze względu na wspólne spędzanie czasu czy osiąganą satysfakcję ze współżycia seksualnego. Wspólne zamieszkiwanie nie jest konieczne aby być w szczęśliwym związku pod warunkiem, że nie myśli się o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci.
Z drugiej strony mężczyzna w wieku 33 lat mieszkający
z mamusię z wygodnictwa jest przyzwyczajony do tego, że mama "skacze" koło niego i wszystko za niego robi. Taki mężczyzna prawdopodobnie będzie oczekiwał tego samego od swoje partnerki we wspólnym mieszkaniu.
Reasumujęc, postąpi Pani jak Pani uważa, ale nie traktowałbym tej relacji zbyt poważnie.

życzę pogodnych i zdrowych święt i szczęśliwego Nowego Roku
Krzysztof Dudziński

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Trwanie w nieszczęśliwym związku

Witam mam 20 lat. Mam wielki problem. Nie jestem szczęsliwa z mezczyzna z którym jestem. Kocham kogos kto nie czuje tego samego co ja do nie go. Jestem w stanie zrobic wszystko zeby tylko moc byc z tą osobą. Pomocy nie wiem co robic
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Związek warto budować na wzajemnym uczuciu i zaufaniu. Dobra relacja zaspokaja potrzeby obojga partnerów i pozwala spełniać osobiste i wzajemne oczekiwania. Jeśli nie jest Pani szczęśliwa w obecnym związku, to proszę się zastanowić, z jakiego powodu ten związek Pani utrzymuje, co on Pani daje, jakie Pani potrzeby zaspokaja. Z drugiej strony - co się Pani nie podoba, co powoduje, że jest Pani nieszczęśliwa w tym związku. Da to Pani informację, czego Pani szuka w relacji i wskaże kierunki poszukiwań w tym zakresie. Następnym krokiem jest odpowiedź na pytanie, czy aktualny związek ma szanse na zmianę, taką - która by Pani odpowiadała. Jeśli tak - może się Pani podjąć zadania przebudowania go we współpracy z partnerem; jeśli nie - to może najlepszym rozwiązaniem będzie z niego zrezygnować?
Proszę się zastanowić również nad powodem lokowania swoich uczuć w kierunku innej osoby. Co takiego jest w tej osobie? Jakie są Pani wyobrażenia na temat potencjalnej relacji z nią? Na jakiej podstawie opiera Pani swoje wyobrażenia? Skąd Pani wie, że z tą osobą byłaby Pani szczęśliwa? Czy zmiana uczuć tej osoby w stosunku do Pani jest możliwa? Skąd Pani to wie? Jeśli tak - to co musiałoby się stać, aby do tego doszło? Co Pani mogłaby zrobić? Jeśli nie - to czy taka relacja dałaby Pani satysfakcję i szczęście?
Przemyślenie różnych opcji może pomóc Pani podjąć jakieś decyzje i działania.

0

Nawiązując do słów powyżej, myślę że bez odpowiedzi na powyższe pytania będzie trudno uczynić Pani krok do przodu.. dlatego warto pomyśleć o wizycie u psychoterapeuty który poda Pani pomocną dłoń i wraz z Panią wyruszy w drogę do poznania samej siebie i swoich potrzeb. Szczerze polecam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Trwanie w toksycznym związku

Witam. Piszę, ponieważ podejrzewam, że żyję w toksycznym związku. Mój mąż bardzo się zmienił. Stał się zazdrosny. Nie pozwala jechać mi do mamy, zaprosić koleżanek, powiem ,, cześć" koledze to już jest awantura. Ubliża mi, szarpie, potrafi uderzyć. Nie wiem jaki nastrój zastanę w danym dniu, jest bardzo zmienny i nieprzewidywalny. Ciągle wpędza mnie w poczucie winy i wiele innych. Czy taki toksyczny związek ma szansę przetrwać? Czy jest szansa, że partner zrozumie, że mnie rani i się zmieni?
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam.Warto aby szczerze porozmawiala Pani z mężem o jego niepokojących zachowaniach.Jeśli okaże się że mąż jest ich świadomy i chciałby nad sobą pracować proszę zachęcić to do konsultacji i psychoterapeuty zajmującego się parami i malzenstwami.Może jednak okazać się że mąż nie będzie chciał podjąć psychoterapii wówczas warto żeby udała się Pani sama do psychoterapeuty w celu poszukania dla siebie wsparcia w tej sytuacji.Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty