Czy są techniki, które pozwolą na odstresowanie się od codziennych zmartwień?
Mam nietypowe pytanie,tzn. mam stwierdzoną przez psychiatrie osobowość anastatyczną(troszkę narcystyczna)co przyczyniło się do nerwicy natręctw,lęku uogólnionego i objawów depresji,ale nie mam depresji klinicznej,tylko stan lękowo depresyjny .Jestem do tego wrażliwa i przerasta mnie mój problem,a do tego mam opiekę nad synkiem.Mam przepisany lek o nazwie asentra.Lekarz powiedział,że objawy ustąpią i można brać go długo,ale jak odstawię to i tak wrócą objawy.Nie mam ciężkich obsesji,w umiarkowanym poziomie.Czy da się samemu powiedzieć,ze będzie się elastycznym,by mieć silną podświadomość swojej chęci i po prostu nie zajmować się obsesją,tzn tak nakierować samemu mózg,ze nie i koniec,bo na psychoterapię nie mam czasu,a to trwa wiele lat,a pieniążki też mnie ograniczają.Czy lek muszę brać zatem całe życie,by zaleczyć objawy i samej się strać?. Dodam też,ze mam uwarunkowania genetyczne i sadze,że psychoterapia mało co da,jak sama się nie przeciwstawię mózgowi.Mój tata,babka,ciotka wszyscy od strony taty są narcyzami,antyspołeczni,dziwni,unikający,złośliwi,agresywni.Skoro mam silne predyspozycje,to chyba tylko leki do końca życia?. Przez to,ze mam nerwicę,ale nie dużą,to nie potrafię radzić sobie ze stresem,są godne uwagi techniki relaksacyjne do tego?,gdzie się można udać?
