Czy takie objawy świadczą o chorobie psychicznej?

Dzień dobry. Podejrzewam u siebie nerwicę lękową (nie jest ona stwierdzona przez lekarza). Chodzi o to, że około miesiąc temu zaczęłam odczuwać drżenia głowy i całego ciała (nadal je odczuwam ale nie tak ja na początku). Do tego doszedł ból głowy w skroniach i z tyłu. Był on taki pulsujący i czasami taki zwykły. Aktualnie nie boli mnie ona cały czas tylko sporadycznie, od czasu do czasu. Boje serce momentami szaleje, odczuwam też, słyszę bicie tętnicy szyjnej. No i zaczęłam szperać w Internecie o tych objawach i co mi wyskoczyło? Guz mózgu... Byłam załamana. Mam czarne myśli. Boję się, że umrę. Po przeczytaniu tych objawów zaczęłam sprawdzać czy nie tracę czasem pamięci. Cały czas kontrolowałam i nadal kontroluję czy pamiętam co powiedziałam, zrobiłam. Miałam tez problem ze wzrokiem, widziałam przez mgłę i kiedy lekarz powiedział, że jest wszystko ok to miałam wrażenie, że widzę normalnie. Ostatnio też przeczytałam o stwardnieniu rozsianym bo tam też objawem jest drżenie. Po przeczytaniu, następnego dnia obudziłam się z uczuciem mrowienia w stopach i rękach. Czuję jakby momentami, że są zimne, gorące, że ich nie czuję, że drętwieją. Nie wiem już czy to wymysł mój i mojego mózgu czy naprawdę tak jest (jest to możliwe, że myśląc o danym objawie to on się pojawia?). Zauważyłam, że kiedy jestem czymś zajęta i o tym nie myślę to nic mi nie dolega. Ale kiedy zacznę to nie mogę przestać i myślę o tym non stop (odczuwam ból i inne dolegliwości). Mam w nocy koszmary. Ciągle śni mi się coś o śmierci, chorobach i boję się, że jest to związane ze mną. Czasami jak mam normalny sen to szukam w nim drugiego dna, tego gorszego. Nie chcę odwiedzać na cmentarzu moich bliskich, gdyż się boję, bo to miejsce mi się źle kojarzy (mam myśli, że to ja za niedługo będę tam leżała). Mam myśli co zrobię jak się dowiem, że jestem nieuleczalnie chora. Mam w głowie jak będzie wyglądał mój pogrzeb itp. Ja nie mogę się tego pozbyć. Nic mnie w życiu już nie cieszy, jestem cały czas smutna i przygnębiona. Boję się, ze umrę (bo mam stwardnienie rozsiane albo guza mózgu albo jeszcze coś innego...) i jak o tym myślę to chcę płakać. Czy to jest jakaś choroba psychiczna czy ma podłoże neurologiczne? (jeśli tak, to jaka?) Gdzie powinnam się udać, jakie badania wykonać?
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Opisane przez Panią symptomy mogą wskazywać na różne problemy, które mogą być złożone i trudne do jednoznacznego opisu w krótkim komentarzu. Warto było by się skonsultować z psychoterapeutą lub udać się do lekarza psychiatry na takie konsultacje. Jeśli nie była Pani na konsultacji u neurologa to też warto było by się przyjrzeć, czy od strony fizycznej Pani organizm jest zdrowy.

Sesja konsultacyjna psychoterapeutyczna trwa zazwyczaj około 1,5h można wtedy dokładniej omówić nurtujące Panią problemy i zastanowić się nad nimi. Wizyta u Lekarza psychiatry nie ma określonych ram czasowych, chyba, że są to wymogi NFZ.

Zapraszam na konsultacje online lub stacjonarnie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty