Czy takie objawy u 2-miesięcznego synka mogą wskazywać na alergię?
Witam. Mój synek w piątek skończył 2 miesiące. W sobotę rano usłyszałam mokry kaszel i dziwne furczenie podczas oddychania. Nie goraczkował. Od razu pojechaliśmy do pediatry który nie stwierdził nic niepokojącego.
Badanie przedmiotowe: T 36,7C. Stan ogólny dobry. W badaniu fizykalnym skóra czysta bez wykwitów patologicznych, gardło blade, migdałki nie powiększone, nos drożny - bez cech nieżytowych. Węzły chłonne szyjne niepowiększone. Płuca osłuchowo obustronnie szmer pęcherzykowaty prawidłowy bez szmerów patologicznych. Brzuch miękki bez oporów patologicznych. Wątroba (-) śledziona (-). Perstaltyka słyszalna. Objawy oponowe ujemne. Otoskopowo ucho prawe i lewe bez odchyleń. Dostaliśmy zalecenia inhalacji 3x dziennie solą fizjologiczna oczyszczanie noska i oklepywanie. W niedzielę było podobnie. Jednak nie kaszlał już "mokrym kaszlem" i tak jakby mniej furczał. Dodam, że wcale nie goraczkuje. Jest szczepiony zgodnie z kalendarzem szczepień. Rano na pewno pojedziemy gdzieś do lekarza jednak martwię się i nie mogę zasnąć. Czy możliwe, że rozwija się jakaś choroba nawet jeśli dziecko nie ma temperatury? Czy może to jakaś alergia? Dziś jedna pielęgniarka powiedziała, że jeśli nie ma temperatury to raczej nic się nie rozwija i żeby nie ciągnąć dziecka do skupiska ludzi chorych. Sama nie wiem co mam już myśleć. Proszę o pomoc.
