Czy to da się jakoś uratować?

Witam, Sytuacja wygląda następująco. Byłem w związku z kobietą 9 miesięcy, żyło nam się dobrze, oboje się dogadywaliśmy, angażowaliśmy i praktycznie od początku zamieszkaliśmy razem. Dwa tygodnie temu znalazła w moim telefonie polubione zdjęcie na profilu innej kobiety, stwierdziła że chce się rozstać, że zdradziłem ją. Pare dni nie mieliśmy kontaktu, nie chciała rozmawiać, spotkaliśmy się przedwczoraj obgadaliśmy sprawę i stwierdziła, że może da mi szanse. Wczoraj poszliśmy na spacer, który oczywiście był z dystansem, ona mówi że ciągle ma tą sytuację przed oczami, przyćmiewa jej to wszystkie pozytywy związku. Wieczorem napisała, że jednak tego nie czuję, że nie będzie potrafiła mi zaufać, nie czuje porządania i jestem jej trochę obojętny. Czy da się to ratować? Co można zrobić? Najgorsze to dla mnie zrozumieć, że ona z osoby która ciągle się tuliła, czuła porządanie, stała się taka oschła. Mieliśmy dużo planów na ten rok, między innymi zaręczyny. Proszę o poradę.
MĘŻCZYZNA, 31 LAT ponad rok temu

Szanowny Panie,



z opisu przedstawionej przez Pana sytuacji wynika, że Pana dziewczyna poczuła się bardzo dotknięta faktem Pana aprobaty/ zwrócenia uwagi na inną kobietę co pociągnęło za sobą bardzo emocjonalną reakcję.

Przyczyn takiego zachowania może być bardzo wiele. Począwszy od wcześniejszych doświadczeń po przez wizję relacji czy własną samoocenę.

Wydaje mi się, że otwarta i szczera rozmowa na ten temat jest pierwszym krokiem do zrozumienia drugiej strony. Z opisu wnioskuję, że jest Pan trochę zagubiony i nie do końca rozumie co tak naprawdę się wydarzyło. Dlaczego taka z Pana perspektywy prozaiczna, nic nie znacząca sytuacja wpłynęła na zerwanie i dalsze konsekwencje? Podejście pełne empatii i otwarte powiedzenie o swoich emocjach, jak Pan się czuje w tej sytuacji powinno być pierwszym krokiem do wzajemnego zrozumienia. Myślę, że opowiedzenie o własnych odczuciach i rozmowa mająca na celu sformułowanie wspólnej wizji Waszego związku, co jest w nim akceptowalne a co nie, byłaby bardzo istotna i to od niej trzeba by wyjść.

Serdecznie pozdrawiam,

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty