Czy to może być inne zaburzenie czy nerwica natręctw?

tam. Na nerwice natrectw lecze sie od okolo ponad czterech lat ale objawy mialam juz z tego co pamietam w podstawowce. Sprawdzanie czy wszystko jest wyłączone, jakies rytualy, obsesja na punkcie liczb, mysli ze cos zlego sie stanie itp. Przechodzilam juz przez rozne objawy. Leczenie cos mi pomagalo ale nie wyleczylo do konca. Jestem w siodmym miesiacu ciazy, przed ciaza odstawialam leki, ale pod koniec czwartego miesiaca ciazy objawy zaczely wracac z duzym nasileniem i zaczelam znowu brać leki oczywiście po konsultacji z lekarzami. To co chce opisac zaczelo sie juz dawno w trakcie leczenia ale wstydzilam sie wtedy powiedziec o tym lekarzowi, tym bardziej ze dawalam sobie z tym rade w jakis sposob. Od jakiegos czasu mam chore wierzenia, ze swoimi myslami wplywam na przedmioty na ich odczucia. Wyglada to tak ze pojawia mi sie w glowie obraz np. z jakiegoś filmu o tym ze komuś dzieje sie krzywda i ja mam poczucie ze jak dotykam jakiegos przedmiotu to on czuje to co ja widzę w glowie. Do tego jeszcze jak przypominaja mi sie jakies moje wspomnienia gdzie bylam w stresującej sytuacji to ze przedmioty czuja sie jakby byly mna w tej sytuacji, czuly ten stres. A to co najgorsze zaczęło sie dziac to wyobrazenia o czyms czego nie zrobilam np. na spotkaniu z kims obrazilam tego kogos albo pokazalam srodkowy palec czy zrobilam cos głupiego chociaz nie bylo takiej sytuacji, ale ja mam poczucie ze jak to sobie wyobrazam to przedmioty choćby podloga w jakis magiczny sposob czuja sie jakby byly mna i to robily i jeszcze ponosily za to konsekwencje. Jak mam te zle mysli to dotykam przedmiotow i na siłę poprawiam te mysli na dobre albo cofam sie zeby gdzies wejsc jeszcze raz. Te mysli sie nasilaja jak wykonuje jakies obowiazki domowe itp. Mam tak ze pomysle o jakiejs osobie, ona mi sie z czyms kojarzy wiec unikam myślenia o tej osobie. Powiedzialam o tym lekarzowi ale ja nie chce w ciazy kombinować z lekami. Nie wiem skąd mi sie to wzielo. Czy to jest jakies inne zaburzenie?